W Pałacu Krzysztofory, głównej siedzibie Muzeum Krakowa, można już oglądać wielką wystawę monograficzną "Włodzimierz Tetmajer. Siła barw i temperamentu". Pokazano na niej kilkaset prac plastycznych malarza, będącego także literatem oraz działaczem społecznym i politycznym.
Ekspozycja jest elementem wydarzeń Roku Tetmajera, ogłoszonego przez Senat RP. To największa jak do tej pory prezentacja dorobku plastycznego żyjącego w latach 1861-1923 artysty, unieśmiertelnionego przez Stanisława Wyspiańskiego w "Weselu", który rysy jego osobowości nadał Gospodarzowi.
Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa, uważa, że Tetmajer był artystą, którego uniwersalne przesłanie jest aktualne do dziś. - Był wyjątkowym twórcą sztuki młodopolskiej, a równocześnie wyjątkowym źródłem, lustrem prawdy o wsi, o kobiecie, o trudzie, o Polsce. Mam nadzieję, że nasza wystawa pozwoli odkryć go na nowo - mówi. Sprzyja temu spojrzenie z bliska na oryginały obrazów skrzących się barwami. - Siłą malarstwa Tetmajera jest bowiem kolor. Widać to na zaprezentowanych obrazach. Jest tu ponad 170 prac olejnych, niekiedy wielkoformatowych, do tego dochodzi ponad 200 szkiców. W posiadaniu Muzeum Krakowa znajduje się bardzo wiele prac Tetmajera i pamiątek związanych z nim i jego rodziną. Niektóre z nich są eksponowane w bronowickiej Rydlówce - mówi Marta Marek, kustosz Muzeum Krakowa, kuratorka wystawy. Przygotowując ekspozycję, nie ograniczono się jednak jedynie do zbiorów Muzeum Krakowa i krakowskiego Muzeum Narodowego. - W trakcie kwerendy przedwystawowej udało się zdobyć informacje o obrazach w innych kolekcjach muzealnych, w zbiorach wyższych uczelni, a także w posiadaniu osób prywatnych. Dzięki temu prezentacja dokonań artysty jest tak bogata - dodaje.
Wystawa jest przekrojowa. Są tam prezentowane zarówno prace najwcześniejsze, jak i te późniejsze, dojrzałe artystycznie. Tetmajer pokazywał m.in. życie codzienne i dzień świąteczny wsi podkrakowskiej. Cezurą, nie tylko artystyczną, był dlań rok 1890 - rok ślubu z Anną Mikołajczykówną, chłopską córką gospodarza z Bronowic. Związał się z tą miejscowością na dobre, co widać na wystawie, bo przewija się wielokrotnie w jego twórczości. Przy tym nie tylko w scenach wiejskich. Mieszkańcy wsi pozowali mu także do innych obrazów, np. "Racławic", gdzie ich rysy noszą kosynierzy biegnący zdobywać armaty moskiewskie. W scenerii bronowickiej dzieje się także scena biblijna na obrazie "Chrystus w domu Marty i Marii".
Tetmajer malował wielokrotnie wizerunki Matki Bożej. Były to zarówno przedstawienia monumentalne na ścianach świątyń, jak i obrazy mniejszego formatu. Jeden z takich wizerunków znajduje się w ołtarzu bocznym kościoła pw. Stygmatów św. Franciszka z Asyżu w krakowskich Bronowicach Wielkich. Na wystawie w Krzysztoforach zwraca uwagę obraz "Matka Boska - Opiekunka Ojczyzny" ze zbiorów Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu. - Był niegdyś zapewne obrazem ołtarzowym, być może w kaplicy arcybiskupów poznańskich. Jest ciekawy m.in. dlatego, że aczkolwiek wzorowany na obrazie Matki Bożej Częstochowskiej, ma elementy bronowickie, m.in. wzorzystą katankę, korale i krzyż koralowy, jakie nosiła A. Tetmajerowa. Na pierwszym planie widać Orła Białego, roztaczającego opiekę nad gniazdem z pisklętami. Warto dodać, że do obrazu pozowały artyście jego córki Jadwiga i Krystyna - mówi M. Marek.
Wystawę w Pałacu Krzysztofory (Rynek Główny 35), której towarzyszy bogato ilustrowany katalog naukowy, można oglądać do 12 listopada.
Włodzimierz Tetmajer, "Matka Boska - Opiekunka Ojczyzny" (1913-1916). Wizerunek wzorowany na obrazie Matki Bożej Częstochowskiej ma elementy bronowickie w stroju. Bogdan Gancarz /Foto Gość