Strzałem w tył głowy

W podkrakowskim Kaszowie i pobliskich Liszkach wspominano ofiary niemieckich pacyfikacji sprzed 80 lat, w których śmierć poniosło prawie 60 osób.

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 28/2023

dodane 13.07.2023 00:00

Pacyfikacja Kaszowa była odwetem za dokonany dzień wcześniej przez oddział komunistycznej Gwardii Ludowej napad rabunkowy na mleczarnię w pobliskiej Rybnej. Nad ranem 1 lipca 1943 r. miejscowość została otoczona przez oddziały niemieckie. Wszystkich mieszkańców spędzono na plac w pobliżu szkoły. Oddzielono mężczyzn od kobiet i dzieci. Wszyscy musieli leżeć twarzą do ziemi. Od rana do wieczora w pobliskiej stodole trwały przesłuchania, z użyciem tortur, wyselekcjonowanych osób. Wieczorem Niemcy ogłosili, że przesłuchiwane osoby zostaną rozstrzelane. Zabito strzałem w tył głowy 26 osób, wśród nich kobiety. Wrzucono je do wykopanego dołu. Na zakończenie akcji pacyfikacyjnej spalono we wsi wiele domów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy