Pątników w niedzielny poranek 6 sierpnia pożegnał bp Janusz Mastalski, który przewodniczył Mszy św. przy ołtarzu polowym na królewskim wzgórzu.
W homilii, nawiązując do dzisiejszej uroczystości Przemienienia Pańskiego, porównał on wyjście pielgrzymki do wyjścia Jezusa z uczniami na Górę Tabor. - Idziecie na Jasną Górę po to, żeby kolejny raz powiedzieć Bogu "tak"; aby prosić Maryję o to, żeby wstawiała się w różnych intencjach. Idziecie też po to, aby dotknąć Boga - mówił bp Mastalski, wyliczając wzmocnienia potrzebne, by dotrzeć do celu. Pierwszym jest obecność przy Panu, czyli czuwanie. Drugim - omadlanie siebie i innych. - Modlitwa wstawiennicza to jest odpowiedzialność za innych, to wiara w to, że Pan wysłuchuje - przekonywał, dodając, że często jest to modlitwa "zamiast", bo w rodzinie tylko ten pielgrzymujący na Jasną Górę jest osobą wierzącą. - Nawet jeśli zmokniecie, nawet jeśli będą pielgrzymkowe bąble, to warto. Chcę wam też powiedzieć: dziękuję, że jesteście. Dla takich chwil warto żyć, widząc ludzi, którzy nie zniechęcają się do Kościoła, który jest tak poniewierany; do kapłanów, którzy są często stawiani pod ścianą. Wy idziecie mimo to - zauważył biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej.
Trzecim wzmocnieniem jest otwartość na wolę Bożą, czyli zaufanie - zarówno do Kościoła, jak i do kapłana. - Zaufanie to jest trwanie mimo, to zgoda na zrządzenie Opatrzności, ale nade wszystko, to budowanie swojego życia na Bogu. (…) Proszę was, abyście trwali, abyście pokazali światu, że nawet w tych trudnych czasach, gdy się próbuje pokazać, że wiara to mit, że Kościół to korporacja, dajcie świadectwo innym, że warto, że kochacie ten Kościół, że w nas jest siła - apelował bp Janusz.
Ostatnim wzmocnieniem jest ofiarność, która oznacza bycie darem dla innych.
Po Mszy św. pielgrzymi w strugach deszczu wyruszyli w drogę do Maryi. Zapewniają jednak, że pogody się nie boją, bo najważniejsze jest to, do Kogo idą i Komu oddają swój trud. Pierwszym odcinkiem drogi było przemaszerowanie przez Stare Miasto. Przy bazylice Mariackiej pątników żegnał jej proboszcz ks. Dariusz Raś.
Warto dodać, że od dwóch dni do Częstochowy wędrują już dwie wspólnoty 43. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej: wspólnota V (Myślenice, Gdów, Dobczyce, Mszana Dolna, Niepołomice) oraz wspólnota VIII - Sucha Beskidzka. Z krakowską pielgrzymką do Częstochowy podąża także grupa bocheńska. Na tę chwilę jest to ok 5 tys. osób, ale na Jasną Górę wchodzić będzie pewnie o wiele więcej pątników, bo dużo osób tradycyjnie dołącza jeszcze pierwszego dnia i na pierwszym noclegu, a także ostatniego.