Uczestników 43. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej 6 sierpnia pożegnał bp Janusz Mastalski, który przewodniczył Mszy św. na królewskim wzgórzu.
W homilii porównał wyjście pielgrzymki do wyjścia Jezusa z uczniami na górę Tabor. – Idziecie na Jasną Górę po to, żeby kolejny raz powiedzieć Bogu „tak”; aby prosić Maryję, żeby wstawiała się w różnych intencjach. Idziecie też po to, aby dotknąć Boga – mówił, wyliczając wzmocnienia potrzebne, by dotrzeć do celu. Pierwszym jest obecność przy Panu, czyli czuwanie. Drugim – omadlanie siebie i innych. – Modlitwa wstawiennicza to jest odpowiedzialność za innych, to wiara w to, że Pan wysłuchuje – przekonywał bp Mastalski. – Nawet jeśli zmokniecie, jeśli będą pielgrzymkowe bąble, to warto. Chcę wam też powiedzieć: dziękuję, że jesteście. Dla takich chwil warto żyć, widząc ludzi, którzy nie zniechęcają się do Kościoła, tak poniewieranego; do kapłanów, często stawianych pod ścianą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.