Z włóczki potrafi zrobić niemal wszystko, choć o dobrą jakościowo nić jest coraz trudniej. Maria Naglak to jedna z niewielu już mieszkanek Podhala, które używają krosna.
Z jej domu w Zębie rozpościera się przepiękna panorama Tatr. Jednak to nie szczyty górskie, widziane w lecie czy w zimie, wychodzą spod jej rąk. – Najwięcej przygotowałam chyba kilimów z jarzębiną – mówi M. Naglak, która niedawno obchodziła 60-lecie pracy artystycznej. Z tej okazji o jej twórczości dowiedzieli się uczestnicy 48. Poroniańskiego Lata, wakacyjnego wydarzenia organizowanego w gminie Poronin. W świetlicy Gminnego Ośrodka Kultury odbył się wernisaż z pracami pani Marii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.