- Dziękujemy za obfitości, ale i niedostatki, za pomyślność i porażki. W oczach świata takie dziękczynienie wydaje się dziwne. Dziękować, za coś co po ludzku nie wyszło, nie udało się - mówił bp Robert Chrząszcz podczas Dożynek Podhalańskich, które odbyły się w niedzielę 3 września.
Warunki pogodowe zmusiły organizatorów do zmiany miejsca uroczystości. Zamiast przy ołtarzu polowym w Maryjnym Ogrodzie Różańcowym, Msza św. została odprawiona w bazylice mniejszej. Eucharystii przewodniczył bp Robert Chrząszcz.
Biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej przywołał przykład sadowników z Raciechowic, którzy nie tylko stracili owoce tego roku, ale także drzewa, które miały rodzić owoce przez kolejne lata. - Jak w takich chwilach dziękować? Teraz wydaje się to wszystko bardzo trudne, ale nie wiemy jaki jest do końca Boży plan, aby z tej tragedii wyciągnąć większe dobro - podkreślał krakowski hierarcha. Przywołał też postać biblijnego Hioba, którego żona namawiała na przeklinanie Boga, ale on jej nie posłuchał.
- Wpatrzeni w przykład Maryi jeszcze raz dziękujmy Bogu za wszystko, co otrzymujemy z Jego ręki, ufając, że to, co nas spotyka, ma nas prowadzić na drogę zbawienia. Bądźmy gotowi nawet w chwilach trudnych wypowiadać słowo "dziękuję"! Niech i naszymi staną się słowa jezuity ks. Karola Antoniewicza: "Za wszystko dobro z Bożej ręki wzięte, /Za skarby wiary, za pociechy święte, /Za trudy pracy i trudów owoce, /Za chwile siły i długie niemoce, /Za spokój, walki, zdrowie i choroby, /Za uśmiech szczęścia i za łzy żałoby /I za krzyż ciężki na barki złożony - Niech będzie Jezus Chrystus pochwalony” - cytował bp Chrząszcz.
W XXXVI Dożynkach Podhalańskich uczestniczyli przedstawiciele Związku Podhalan, parafii z regionu podhalańskiego, a także Koła Gospodyń Wiejskich. Nie zabrakło wieńców dożynkowych, które były prezentowane przed ołtarzem po zakończonej Mszy św. Liturgię uświetniła kapela regionalna "Podhalanie" i orkiestra dęta z Mszany Dolnej.
Uczestników Dożynek Podhalańskich pozdrowił ks. Maciej Ścibor, kustosz ludźmierskiego sanktuarium, a bp Robert Chrząszcz poświęcił żyto na zasiew. Podczas procesji z darami przyjął od delegacji m.in. chleby dożynkowe i produkty regionalne.
Po uroczystej Mszy św. w ludźmierskim sanktuarium uczestnicy dożynek przenieśli się na pobliski plac „Pod Sypką”, gdzie na scenie plenerowej wystąpiły m.in. zespoły regionalne. W czasie wydarzenia była prowadzona kwesta pod hasłem "Busy dla dzieci z Libanu - pomoc dla dzieci z katolickich szkół w Libanie". Projekt prowadzony jest przez Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie oraz „S.O.S. dla Ziemi Świętej”. Przedstawiciele organizacji byli obecni w Ludźmierzu, prowadzili też kiermasz produktów z drzewa oliwnego, wykonanych przez chrześcijan z Betlejem.