Miejscowi ludzie nazywają siebie Tanala, to znaczy „ludzie z lasu”. Żyją w domach z trzciny, jedzą głównie ryż albo czasem w ogóle nie jedzą i dzieci do szkoły idą głodne. Jeśli idą... Pracujący w Ambohinihaonana na Madagaskarze o. Adam Brodzik SVD ma dla nich pomysł na lepszą przyszłość.
Bez podstawowego wykształcenia, czyli bez umiejętności pisania i liczenia, dziewczynki nie mają nawet szans na pracę sprzedawczyni. Chłopcy mogą zaś tylko zostać tragarzami i nosić 40-kilogramowe ciężary, pokonując dziennie dystans 30 km. Szansę na normalne życie może dać im jedynie szkoła – taka, w której będą mogli się uczyć bez względu na różne okoliczności. Bo ta, do której chodzą obecnie, w porze deszczowej bywa odcięta od świata.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.