Na cmentarzu Salwatorskim odsłonięto 23 września nowy nagrobek na rodzinnej mogile Konecznych, kryjącej m.in. szczątki prof. Feliksa Konecznego (1862-1949), wybitnego historyka i historiozofa, autora fundamentalnego dzieła "O wielości cywilizacyj". Nazwano go "jednym z geniuszów rodu ludzkiego".
Nowe upamiętnienie na grobie wykonano kosztem Instytutu Pamięci Narodowej. Wygląd nagrobka, którego częścią centralną jest kamienny krzyż, nawiązuje do przedwojennego upamiętnienia.
Po wojnie nagrobek na mogile był już znacznie skromniejszy, wykonany z nietrwałych materiałów. - Napisy na nim były bardzo lakoniczne, ograniczające się jedynie do imion i nazwisk. Dodaliśmy teraz tablice z bardziej szczegółowym tekstem. Wspomniano m.in., że Feliks był historykiem i historiozofem, profesorem Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie, zaś jego ojciec Józef (1821-1900), uczestnikiem powstania krakowskiego z 1846 r. Symbolicznie uczczono także pamięć synów uczonego, którzy oddali życie za ojczyznę: Stanisława (1892-1944), prawnika, żołnierza Armii Krajowej, ściętego przez Niemców toporem w Brandenburgu i Czesława (1890-1944), sędziego Sądu Najwyższego, zabitego podczas tłumienia przez Niemców powstania warszawskiego - mówi dr Maciej Korkuć, naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Krakowie. - Ze względu na osobę Józefa Konecznego, grób wpisano na listę grobów weteranów. To nowe upamiętnienie jest świadectwem troski państwa o pamięć o swoich synach, którzy walczyli za ojczyznę lub mieli zasługi intelektualne dla opisu dziejów ojczystych - dodał dr Korkuć.
Nagrobek poświęcił i modlitwy za zmarłych poprowadził ks. Stanisław Sudoł, proboszcz parafii Najświętszego Salwatora w Krakowie. Opiekę nad grobem powierzono krakowskiej Fundacji Kwartalnika "Wyklęci". Fundacja kierowana przez Kajetana Rajskiego jest m.in. wydawcą "Dzieł zebranych" Feliksa Konecznego. Do tej pory ukazało się 11 tomów tej edycji. - Dbanie o groby, widoczne szczególnie w kulturze polskiej, jest jednym z przejawów opisywanej przez Feliksa Konecznego cywilizacji łacińskiej - wspomniał prezes Rajski.
Po uroczystości na cmentarzu, w której wzięła udział m.in. Genowefa Koneczna z Libiąża, powinowata Feliksa, w sali konferencyjnej restauracji Browar Lubicz odbyła się kolejna edycja konferencji "Życie i myśl Feliksa Konecznego". O godz.17 w kościele pw. Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Kopernika odprawiono Mszę św. za duszę uczonego oraz zmarłych z rodziny Konecznych.
Feliks Koneczny urodził się 1 listopada 1862 r. na krakowskim Kleparzu. Ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, uwieńczone w 1888 r. doktoratem. Szybko zdobył sobie uznanie w świecie naukowym pracami o średniowiecznej Litwie i "Dziejami Śląska" (było to pierwsze opracowanie na ten temat w języku polskim).
Przez ponad 20 lat pracował w Bibliotece Jagiellońskiej. Był także czynny na rozmaitych polach. Pisał cenione recenzje teatralne, książki i broszury historyczne dla ludu, jeździł z odczytami po kraju, redagował na wysokim poziomie miesięcznik "Świat słowiański". W 1919 r. powołano go do wykładów w odrodzonym uniwersytecie w Wilnie (od 1920 r. był tam profesorem). Wykładał do 1929 r., gdy po przeniesieniu w stan spoczynku, powrócił do Krakowa, do swej willi przy ul. św. Bronisławy 18 na Salwatorze.
Owocem jego wieloletnich przemyśleń na temat możliwości wykrycia prawidłowości w historii było wydane w 1935 r. dzieło "O wielości cywilizacyj". Autor na podstawie wieloletnich badań empirycznych doszedł do oryginalnego i nowatorskiego wniosku, że dotychczasowe przeciwstawianie sobie pojęć "kultury" (obejmującej wytwory duchowej działalności człowieka) i "cywilizacji" (określającej materialno-techniczną stronę działalności człowieka), jest niezadowalające. Sformułował nową definicję: "Cywilizacja jest to metoda ustroju życia zbiorowego. Tak jest! Cywilizacja jest po prostu metodą". Kultury narodowe zaś są odmianami danej cywilizacji. Podkreślając, że cywilizacji jest bardzo wiele, wyróżnił siedem głównych: chińską, żydowską, bramińską, turańską, arabską, bizantyńską i łacińską.
Za naturalną przewagę cywilizacji łacińskiej uważał prymat etyki nie tylko w życiu prywatnym, ale także publicznym. W innych cywilizacjach, wg niego, tego się nie spotyka. Za żelazne prawo dziejowe autor "O wielości cywilizacyj" uznał twierdzenie, że "Nie można być cywilizowanym na dwa sposoby". Wszelkie syntezy cywilizacyjne są więc niemożliwe, zaś sztuczne mieszanki powodują jedynie zamieszanie.
Koneczny nie przerwał pracy nawet w trudnych czasach okupacji niemieckiej. Powstały wówczas książki, gdzie rozwinął tezy zawarte w dziele "O wielości cywilizacyj": "Prawa dziejowe", "Cywilizacja bizantyńska", "Cywilizacja żydowska", "Państwo w cywilizacji łacińskiej", "O ład w historii". Zmarł 10 lutego 1949 r. w zupełnym zapomnieniu. Owo zapomnienie było tym dziwniejsze, że wartość prac naukowych zmarłego, skłoniła prof. Arnolda Hilckmana z Moguncji, do nazwania go "jednym z geniuszów rodu ludzkiego" i "najwybitniejszym przedstawicielem historiozofii". Potem usiłował przypomnieć go Jędrzej Giertych, wydając na emigracji przemycane z kraju maszynopisy jego prac. Wydał on również anglojęzyczny przekład dzieła "O wielości cywilizacyj", z bardzo pochlebnymi przedmowami profesorów Arnolda Hilckmana i Arnolda Toynbee’go. Chwalili go także Paweł Jasienica i Jerzy Braun (który znaczenie jego prac dla nauki światowej porównał do prac Mikołaja Kopernika i Pawła Włodkowica). Dopiero lata 90. ubiegłego wieku przyniosły renesans zainteresowania twórczością geniusza z krakowskiego Salwatora.