Na nekropoliach krakowskich spoczywa wielu wybitnych uczonych. Niedawno na cmentarzu Rakowickim pojawił się kolejny taki grób. Złożono w nim prochy zmarłego 84 lata temu znakomitego historyka i slawisty Aleksandra Brücknera. Dlaczego stało się to tak późno?
Przyszły uczony urodził się 29 stycznia 1856 r. w Tarnopolu, wychował się w Brzeżanach i we Lwowie. Po maturze w 1872 r. studiował filologię klasyczną na Uniwersytecie Lwowskim, interesując się także naukowo wieloma innymi językami. W 1876 r. zdobył tytuł doktora w Wiedniu z dziedziny slawistyki. Po krótkim okresie wykładania we Lwowie w 1881 r. podjął wykłady na Uniwersytecie Berlińskim jako szef Katedry Języków i Literatur Słowiańskich. Pracował tam do 1924 roku. Ze względów rodzinnych w Berlinie pozostał do końca życia. Zmarł 24 maja 1939 roku. – Profesor Tadeusz Ulewicz uważał, i słusznie, że trzy największe umysły humanistyki polskiej to kolejno: Jan Długosz w czasach staropolskich, Joachim Lelewel w XIX w. i Aleksander Brückner w XX w. – mówi prof. Grzegorz Nieć, polonista, historyk i bibliolog, wykładowca Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.