11 listopada po raz kolejny na Rynku Głównym krakowianie i turyści mogli przeżyć wyjątkową podróż muzyczną po historii ojczyzny.
Lekcję Śpiewania, która odbyła się już po raz 86., tradycyjnie poprowadzili artyści kabaretu Loch Camelot, na czele z dyrektorem Biblioteki Polskiej Piosenki Waldemarem Domańskim i Ewą Kornecką. - Wspólne śpiewanie sprawia, że możemy się zjednoczyć ponad wszelkimi różnicami, podziałami i niesnaskami. A jeśli dodamy do tego treść pieśni patriotycznych, tworzy się przepis na budowanie więzi, gdyż ludzie w jednym momencie wypowiadają poruszający nieraz tekst utworu z często żwawym tempem - wyjaśnił dyr. Domański.
Wskazał przy tym, że od ponad 20 lat Lekcja Śpiewania ma ukazać, że święta patriotyczne to nie tylko oficjalne obchody. - Chcemy pokazać, że patriotyzm to nie tylko wspominanie trudnych momentów historii kraju. Że święta państwowe nie mogą być jedynie koturnowe, ale powinny być rodzinnymi i przyjacielskim spotkaniami ludzi, którzy cieszą się z dokonań swoich przodków - powiedział.
Na krakowskim rynku zabrzmiały m.in. "Pochwalone niech będą ptaki", "Pałacyk Michla", "Dobranoc, Ojczyzno", "Kadrówka" czy "Armata”. - Myślę, że te spotkania naprawdę mają sens. Dzisiaj pada, pogoda jest niesprzyjająca, a mimo to tylu ludzi przybyło, by ucieszyć się z kolejnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości i w dodatku czynią to tak pogodnie - pełną piersią, z uśmiechem na ustach, śpiewając piosenki wyrażające miłość do ojczyzny - przyznał pan Marek.
Wydarzeniu zwyczajowo patronował prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. "Święta patriotyczne nie muszą, a w przypadku takich radosnych rocznic jak 11 listopada, nie powinny wręcz ograniczać się do oficjalnych ceremonii. Dlatego dobrze, że towarzyszą im takie wydarzenia" - napisał do przybyłych w rozdawanych śpiewnikach włodarz stolicy Małopolski.