Nowy numer 17/2024 Archiwum

Nie tylko zięć Matejki

Był znanym niegdyś malarzem krakowskim, ale pierwsza od 1939 r. monograficzna wystawa jego twórczości odbywa się nie pod Wawelem, gdzie można znaleźć wiele jego prac, lecz na dalekim północnym Mazowszu.

Józef Unierzyski (ok. 1861–1948) urodził się w mazowieckim Milewie i to posłużyło Bogumile Umińskiej, kustoszowi Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie, do zorganizowania znakomitej wystawy jego prac. Co ciekawe, znaczący udział miały w tym przedsięwzięciu osoby związane z Krakowem. Jest wśród nich Marian Ciężadlik, historyk sztuki, główny inwentaryzator Zamku Królewskiego na Wawelu, monografista Unierzyskiego, znający twórczość artysty nie tylko z badań, lecz także z przekazów dziadka Stanisława Ciężadlika (1912–1996), który uczył się u tego malarza. Są też Marek Sołtysik, malarz i pisarz, autor erudycyjnego eseju „Józef Unierzyski na tle swoich obrazów”, dr Barbara Ciciora, historyk sztuki z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, oraz ks. prof. Jacek Urban, historyk Kościoła z UPJPII, który wypożyczył obraz „Matka Boska Bolesna”. Jest w końcu Maria Labut, która wypożyczyła bardzo ważny pod względem dokumentacyjnym portret Józefy Machay-Mikowej (1897–1942), zamordowanej przez Niemców w Krakowie konspiratorki i bojowniczki o polskość Orawy. Portret zamówił być może u malarza brat Józefy, sławny ks. Ferdynand Machay (1889–1967), również aktywny w odradzaniu polskości na Orawie, proboszcz parafii Najświętszego Salwatora w Krakowie i od 1944 r. archiprezbiter kościoła Mariackiego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy