Na Hrebienoku, w Tatrach słowackich, już po raz 11. można podziwiać Świątynię Lodową. Tym razem z 225 ton lodu wyrzeźbione zostało Westminster Abbey z Londynu.
Lód został uformowany w 1800 bloków. Najwyższy punkt budowli ma 11,5 metra, a średnica kopuły w której znajduje się budowla to 25 metrów.
Do tej pory lodowe budowle były inspirowane architekturą z różnych zakątków świata. W tym roku inspiracją stała się wyjątkowa osobowość brytyjskiej królowej. Elżbieta II Hrebienok odwiedziła 15 lat temu, 24 października 2008 r., dlatego twórcy niezwykłej świątyni chcieli oddać jej hołd. Westminster Abeby jest zaś nie tylko miejscem koronacji, ale także ostatnich pożegnań królów brytyjskich. Od 1066 r. jest wręcz symbolem brytyjskiej tożsamości.
Pomysł docenił już m.in. Nigel Baker, ambasador Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Będąc na Hrebienoku mówił, że artyści wykonali fantastyczną pracę.
"To cudowne! Bardzo wzrusza mnie widok opactwa tutaj, w Tatrach. Królowa Elżbieta II miała szczególne relacje z Tatrami Wysokimi, a Opactwo Westminsterskie ma szczególne relacje z rodziną królewską. Nigdy nie sądziłem, że uda mi się zobaczyć Opactwo Westminsterskie z lodu. Dla mnie to coś wyjątkowego i myślę, że takie samo będzie dla wszystkich odwiedzających. To coś, co nas łączy. Na pewno zobaczymy tu wielu brytyjskich turystów, wierzę też, że wielu Słowaków zainspiruje się do odwiedzenia Wielkiej Brytanii. Nasze kraje są ze sobą bardzo blisko, a turystyka i kultura będą między nami jak ludzki most" - zaznaczył Nigel Baker. Odsłonił on także tablicę upamiętniającą wizytę Elżbiety II w Tatrach Wysokich oraz wystawę zdjęć z tamtego dnia.
Głównym budowniczym Tatrzańskiej Świątyni Lodowej był - kolejny już raz - Adam Bakoš, pod którego okiem pracowali rzeźbiarze ze Słowacji, Czech, Polski i Niemiec.
Dopełnieniem lodowej konstrukcji opactwa jest krzesło koronacyjne wykonane z lodu, na którym turyści mogą zrobić sobie zdjęcie. Częścią świątyni jest także wystawa miniaturowych replik regaliów koronacyjnych, które podarowało Opactwo Westminsterskie. Pięknym dodatkiem jest także szklana korona królewska autorstwa szklarza artystycznego i projektanta Achilleasa Sdoukosa, który również prezentuje w kopule kilka atrakcyjnych dzieł.
Ciekawostką tego sezonu jest natomiast wykonany po raz pierwszy lodowy mechanizm specjalnych rowków, który codziennie, w jednym z trzech miejsc, wypuści jedną sygnowaną szklaną kulkę jako wyjątkową pamiątkę z Tatrzańskiej Świątyni Lodowej.
Na Hrebienok można dostać się pieszo ze Smokowca Starego, lub też wyjechać kolejką, której dolna stacja znajduje się w tej właśnie miejscowości, oddalonej od granicy w Jurgowie o niespełna 40 km. Wstęp do świątyni jest bezpłatny, a w sezonie zimowym odbędzie się w niej 12 koncertów i występów artystycznych.