Zmarły 9 stycznia ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski był „człowiekiem orkiestrą”. Najlepiej scharakteryzował się sam, w wierszu „Dziedzictwo”: „Otrzymałem w spadku ormiańską duszę /lwowski akcent /kresowy patriotyzm /ukraińską tęsknotę za Bogiem”.
Opiekował się najbardziej potrzebującymi, zabiegał o upamiętnienie ofiar ludobójstwa Polaków na Kresach Wschodnich, a w ocenie spraw historycznych i aktualnych kierował się maksymą znanego pisarza Józefa Mackiewicza, że „jedynie prawda jest ciekawa”, za co nieraz dostawał po głowie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.