W polskiej bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego zarejestrowanych jest 169 tys. osób z Małopolski, z czego 1197 zostało dawcami faktycznymi. To kropla w morzu potrzeb, bo w Polsce co 40 minut ktoś słyszy diagnozę: nowotwór krwi.
Zazwyczaj zaczyna się niewinnie – od trwającego trochę za długo zmęczenia, osłabienia, gorszego samopoczucia. Te objawy często bagatelizujemy, mówiąc, że za dużo pracujemy, że złapaliśmy jakąś infekcję, że dopadło nas zimowe przesilenie. A prawda bywa brutalna i bardzo podstępna. Gdy lekarze ją odkrywają, trzeba rozpocząć chemioterapię, bo jeszcze chwila, a na ratunek będzie za późno. Tylko w 25 proc. przypadków dawcą szpiku kostnego dla chorego (jeśli przeszczep jest konieczny) może być ktoś z rodziny. Gdy wśród najbliższych nie ma zgodności genetycznej, to tzw. bliźniaka genetycznego trzeba szukać wśród osób niespokrewnionych, a to jest porównywane przez specjalistów do szukania igły w stogu siana. Z pomocą przychodzą wtedy akcje rejestracji potencjalnych dawców szpiku kostnego, dedykowane konkretnemu pacjentowi i organizowane przez Fundację DKMS m.in. w szkołach, parafiach, centrach handlowych czy podczas różnych imprez plenerowych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.