W krakowskim Muzeum Witrażu muWi w dawnym zakładzie witrażowniczym Stanisława Gabriela Żeleńskiego w al. Krasińskiego 23 otwarta została nowa wystawa czasowa "Cała w kwiatach. Krakowska Szkoła Witrażu". To ekspozycja niezwyczajna.
Przez wieki w witrażownictwie dominowały motywy religijne. Nic dziwnego. Po pierwsze - inwestor kościelny miał wystarczające pieniądze, żeby sobie takie dzieła sztuki zamówić (nie były tanie), po drugie - budynki sakralne dawały znakomite miejsca do ekspozycji kolorowych szklanych okien, po trzecie - witraż miał wielką siłę wyrazu.
Jednak pod koniec XIX w. zaczęło się to zmieniać. Artyści zaczęli wychodzić w plener, malować autentyczne, a nie wyobrażone obiekty w ich naturalnym otoczeniu i oświetleniu. Narzucającym się motywem, dającym artyście możliwość wykazania się zarówno w formie, jak i w kolorze, były i są kwiaty. Młoda Polska odkryła łąki, polne kwiaty, chwasty, krzaki i liście.
W efekcie takiego przekierowania zainteresowań artystów powstała Krakowska Szkoła Witrażu. Szkice, pastele, zielniki i olejne obrazy roślin przetwarzano w witraże. Jednocześnie odkryto nowego klienta, niekoniecznie ukierunkowanego wyłącznie na tematykę religijną. Mieszczaństwo krakowskie budowało okazałe kamienice, a w ich sieniach i klatkach schodowych chciało mieć coś, co pokazywało bogactwo kamienicznika i lokatorów, a niekoniecznie czyniło z bramy od ulicy wejście do kaplicy. Motywy roślinne nadawały się do tego wręcz idealnie, jednocześnie będąc ucieleśnieniem mieszczańskiego poczucia piękna.
W wielu krakowskich kamienicach, na których schody rzadko chcemy czy możemy wchodzić, zachowało się takich witraży mnóstwo. Wystawa w Muzeum Witrażu przybliża nam te mało znane dzieła. Ekspozycja podzielona jest na sektory w poszczególnych salach eksponujące odrębne motywy. Nowoczesny sposób pokazu uatrakcyjnia dzieła mistrzów witrażownictwa i florystycznego malarstwa dla potrzeb współczesnego widza.
Warto odwiedzić tę wystawę, zwłaszcza jeśli ktoś nie ma czasu ani możliwości, aby tej wiosny obserwować polne kwiaty na łące. Kuratorami ekspozycji są Piotr Ostrowski i Aleksandra Fabia, a wstęp jest bezpłatny.