Niezwykle tłumnie zjawiły się rodziny na wydarzeniu przygotowanym 18 maja przez kleryków i diakonów w murach i ogrodach Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej.
Witał ich rektor uczelni. - Cieszymy się, że możemy podjąć tylu gości w naszych progach. Każde powołanie rodzi się w rodzinie i nie da się ukryć, że przeżywa ona w dzisiejszym świecie kryzys. Stąd chcieliśmy stworzyć taką radosną przestrzeń, mającą za zadanie pokazać jak wielką wartością jest rodzina - podkreślił ks. rektor Michał Kania.
Atrakcji zaś nie brakowało. Można było wziąć udział w konkursie plastycznym, pomalować sobie twarz, zrobić niezwykłą fryzurę czy podjąć wyzwanie gry terenowej z nagrodami. Dzieciaki wręcz nie opuszczały też dmuchanego placu zabaw, jak i basenu, gdzie można było popływać małymi łódkami. Cały czas trwała również kwesta charytatywna. - To bardzo dobry czas. Myślę, że organizatorzy naprawdę postarali się, aby ugościć przybywających jak najlepiej. Widać to zresztą po uśmiechniętych twarzach całych rodzin, które tutaj dzisiaj trafiły - oceniła pani Katarzyna.
Poza zabawami, przygotowano specjalną scenę, na której odbył się pokaz karate, wystąpił zespół seminaryjny, a Wspólnota Rodzin z Choczni zaprezentowała przedstawienie teatralne. Gwiazdą wydarzenia był jednak niewątpliwie zespół niemaGOtu, który porwał widownię ewangelizacyjnym koncertem. - Dobrze, że organizowane są takie spotkania, które podkreślają, jak istotna jest wiara w Boga w przestrzeni rodzinnej. Ona scala i buduje. Jest niezwykłą siłą pomagającą przeżywać radosne chwile, jak i przejść mądrze te trudniejsze, które również w rodzinach się pojawiają - podsumował Jakub Blycharz z niemaGOtu.