Kraków. Ks. Ricci - włoski przyjaciel

Ks. Francesco Ricci (1930-1991), włoski kapłan, jeden z liderów Ruchu Komunia i Wyzwolenie, był przyjacielem Kościoła w Polsce, a szczególnie w Krakowie. Szerzył także w świecie idee polskiej Solidarności. Wieczorem 6 lipca w sali teatralnej parafii św. Jadwigi Królowej (ul. Łokietka 60), odbędzie się poświęcone mu spotkanie.

Spotkanie rozpocznie się o 19.15 - bezpośrednio po wieczornej Mszy św. Wezmą w nim udział m.in.: Ludmiła Grygiel, historyk, eseistka i tłumaczka, przez wiele lat związana z parafią św. Jadwigi, wieloletnia przyjaciółka Jana Pawła II i ks. Ricciego a także Marco Ferrini,  przewodniczący Międzynarodowego Centrum Jana Pawła II w Rimini, inicjator pośmiertnego przyznania ks. Ricciemu w 2024 r. przez Prezydenta RP Krzyża Komandorskiego Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej.

- Ów kapłan był duszpasterzem, dziennikarzem, autorem książek, założycielem wydawnictwa i organizatorem wydarzeń kulturalnych, a także niestrudzonym misjonarzem i jednym z liderów ruchu Comunione e Liberazione (Komunia i Wyzwolenie). Publikował we Włoszech teksty pisarzy i myślicieli zza żelaznej kurtyny, takich jak: Karol Wojtyła, Józef Tischner, Tadeusz Mazowiecki, Josef Zvěřina czy Václav Havel - informuje Paweł Doś z Krakowa, związany z ruchem Komunia i Wyzwolenie. - Był blisko związany ze środowiskami kulturalnymi i kościelnymi w Polsce, w tym także Solidarności. Po ogłoszeniu stanu wojennego w grudniu 1981 r. organizował na szeroką skalę pomoc ekonomiczną dla Polaków i uwrażliwiał włoską opinię publiczną na tragiczne wydarzenia w Polsce. Jako pierwszy we Włoszech wydał tom kazań ks. Jerzego Popiełuszki i propagował dzieło tego męczennika. Sprawił, że polska rzeczywistość stała się bliższa Włochom i Europie Zachodniej. Dał także impuls do licznego udziału młodych Włochów w pieszej pielgrzymce na Jasną Górę - dodaje P. Doś. To wspólne pielgrzymowanie Włochów z Polakami miało swe źródło w rozpoczętych pod koniec lat 60. ubiegłego wieku z inicjatywy ks. Ricciego spotkaniach w Krościenku nad Dunajcem, młodzieży z ruchu Comunione e Liberazione z członkami polskiego Ruchu Światło-Życie i z jego założycielem, ks. Franciszkiem Blachnickim.

Gdy ks. Ricci zmarł w 1991 r., papież Jan Paweł II pożegnał go następującymi słowami: "Nawet w bólu rozłąki możemy być prawdziwie wdzięczni Panu za chrześcijańskie świadectwo, jakie ks. Francesco dawał tym, do których mógł się zbliżyć, zarówno za życia, jak i podczas długiej choroby". Znali się od 1964 r. Młodego włoskiego księdza zafascynowały wówczas poglądy Wojtyły, które były diametralnie różne od tych głoszonych na Zachodzie, gdyż umieszczały w centrum refleksji filozoficznej i teologicznej osobę. "Po tym spotkaniu narodziła się mocna więź nacechowana wzajemnym szacunkiem i trwająca aż do przedwczesnej śmierci ks. Ricciego. Aby scharakteryzować tę niezwykłą znajomość, wystarczy przytoczyć jeden epizod. Gdy ogłoszono wybór kardynała Wojtyły na papieża, jedynym dziennikarzem, który miał życiorys nowego papieża, był dziennikarz TG1 Vittorio Citterich, gdyż kilka dni przed konklawe dostarczył mu go Francesco Ricci i poradził umieścić pośród »papabili«" - napisał biograf ks. Ricciego Marco Ferrini, który będzie obecny na spotkaniu w sobotę 6 lipca.

"Ksiądz Ricci był ściśle związany ze środowiskami kulturalnymi i kościelnymi w Polsce, poznał prymasa Stefana Wyszyńskiego, wybitnych filozofów, jak ksiądz prof. Józef Tischner czy prof. Stanisław Grygiel (z którym przyjaźnił się od lat 60.), bp. Tadeusza Pieronka, historyka prof. Jerzego Kłoczowskiego, Bohdana Cywińskiego, Krzysztofa Zanussiego i licznych dziennikarzy katolickich. Pragnął poznać dobrze i zrozumieć charakter protestu przeciwko komunizmowi oraz rodzącej się Solidarności. Dlatego nawiązał kontakty z członkami tego związku zawodowego i popierał go w różny sposób. Organizując liczne spotkania z jego przywódcami we Włoszech i Ameryce Łacińskiej, przyczynił się do poznania etosu Solidarności w świecie. Jego poparcie dla tego ruchu stało się jeszcze mocniejsze po ogłoszeniu stanu wojennego przez gen. Jaruzelskiego" - przypomniał M. Ferrini.

Dzięki swym polskim przyjaciołom ks. Ricci zachwycił się pięknem i głębią poezji Cypriana Norwida. Prowadzone przez niego wydawnictwo, jako jedyne we Włoszech opublikowało dwa tomy poezji Norwida. Ukazały się tam także włoskie przekłady "Wesela" Wyspiańskiego oraz "Historii Kościoła w Polsce" pod redakcją Jerzego Kłoczowskiego.

Po śmierci ks. Ricciego, jego polski przyjaciel prof. Stanisław Grygiel, tak podsumował jego znaczenie dla Polski i krajów Europy Środkowej: "Takie kraje jak Polska, Czechosłowacja czy Węgry pozostaną jego dłużnikami za cenną pracę, której owoce będą trwały w jego pismach, a jeszcze bardziej w pamięci ludzi kultury. Spuścizna księdza Francesco pomoże nam w odnalezieniu zapomnianych dróg prowadzących do Europy świętych Benedykta, Cyryla i Metodego oraz Wojciecha. Obecność księdza Ricciego dodawała nam odwagi, pomagała nam wychodzić poza przestrzeń ogrodzoną drutami kolczastymi w każdym znaczeniu tego słowa".

« 1 »