Skawińska część Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę dotarła 6 sierpnia po południu do podkrakowskich Liszek.
Przyszły dwie grupy z parafii skawińskich Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza oraz Miłosierdzia Bożego. Wraz z nimi są także pielgrzymi z okolic Skawiny. Wyprawił ich rano na drogę w Skawinie bp Damian Muskus.
Porządku na trasie pilnował, jak zwykle, minister Piotr Ćwik, mieszkaniec Borku Szlacheckiego pod Skawiną, były wojewoda małopolski, obecnie zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej. - W tym roku udaje mi się pielgrzymować po raz 41. Bardzo się z tego cieszę, że Pan Bóg daje jeszcze siły, aby można było wziąć udział w tym wspaniałym wydarzeniu. Na czas pielgrzymowania wziąłem, jak zwykle, urlop. Tutaj nie jestem urzędnikiem państwowym, lecz zwykłym pielgrzymem, choć pełniącym odpowiedzialną funkcję, zapewniającą pielgrzymom bezpieczeństwo w trakcie marszu. Idą ze mną moi synowie Piotrek i Michał. Każdy z nas idzie do Matki Bożej ze swoimi intencjami. Ja zaś nie tylko z osobistymi, lecz także w intencji pomyślności Kościoła i ojczyzny - mówi P. Ćwik.
Pielgrzymów witał emerytowany proboszcz ks. Władysław Szymoniak. - Robiłem tak zawsze w trakcie kilkunastoletniej, do niedawna, posługi proboszczowskiej. Witamy zawsze pielgrzymów z wielką serdecznością. Idą bowiem na Jasną Górę nie tylko ze swoimi prośbami i podziękowaniami, lecz także z tymi, które zostały im powierzone przez rodzinę i znajomych - mówi ks. Władysław.
Do dyspozycji pątników oddano kościół i plebanię. Parafianki karmiły i poiły ich obok świątyni. Z dwoma synami pielgrzymują państwo Piotr i Małgorzata Sady ze Skawiny. - Cztery razy byliśmy na pielgrzymce jeszcze przed zawarciem małżeństwa, a teraz jesteśmy pierwszy raz już jako rodzina - mówią.
Wśród pielgrzymów nie brakowało dzieci. - Idę już po raz siódmy - mówi 11-letnia Hania Kotula. - Ja pielgrzymuję po raz szósty, a moja siostra Janka - po raz czwarty - dodaje Mikołaj. Rodzeństwo idzie na pielgrzymim szlaku wraz ze swoją mamą. 9-letni Antek przyjechał zaś z daleka, z Rechtów koło Kruszwicy. - Idę z tatą. Pracuje w firmie, której szef jest zaangażowany w organizację Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej. Dlatego pielgrzymujemy stąd - mówi Antek. Idą także małżonkowie Katarzyna i Wiesław. - Ja idę już po raz 10. Cieszę się, że w tym roku udało mi się namówić na wspólne pielgrzymowanie także mojego męża - mówi pani Katarzyna.
Przewodnikiem VI Wspólnoty Skawińsko-Czernichowsko-Krzeszowickiej jest od 2021 r. ks. Rafał Wierzbiak. - Z perspektywy czasu widzę, że jesteśmy wspólnotą, która się rozwija. Co roku idzie nas coraz więcej. W ubiegłym roku szło 550 pielgrzymów, a teraz będzie nas zapewne ok. 600. Kilka lat temu do dotychczasowego składu naszej wspólnoty dołączyli pielgrzymi z dekanatu Krzeszowice - mówi ks. Rafał. Wśród pielgrzymów jest 8 kapłanów i 2 kleryków, a także 4 siostry zakonne.
W Liszkach pojawił się również wieloletni przewodnik tej wspólnoty ks. Bogdan Sarniak, obecnie proboszcz parafii św. Marcina w Krzeszowicach. - Cieszę się, że dzięki temu, iż pielgrzymi z dekanatu krzeszowickiego współtworzą obecnie wspólnotę VI Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej, mogę nadal mieć kontakt z grupą z którą jestem związany od wielu lat. Jutro będziemy gościć w Krzeszowicach pielgrzymów ze Skawiny, Liszek i Czernichowa. Po dołączeniu naszych pątników pójdą wspólnie ku Jasnej Górze - mówi ks. Bogdan.
Przewodnikiem Wspólnoty VI PPK jest od 2021 r. ks. Rafał Wierzbiak. Bogdan Gancarz /Foto Gość