Jak przebiegają przygotowania do odpustu na 15 sierpnia? Dlaczego bazylika mniejsza wymaga pilnego remontu i kiedy pierwsi goście będą mogli skorzystać z nowego Domu Pielgrzyma "Pod Tęczą"? - opowiada ks. Maciej Ścibor, kustosz sanktuarium Matki Boskiej Ludźmierskiej.
Jan Głąbiński: Największy ludźmierski odpust na 15 sierpnia już za kilka dni. Widzę, że prace przygotowawcze idą pełną parą. Ksiądz kustosz sam czyści płot przy plebanii...
Ks. Maciej Ścibor: Mamy na pokładzie wiele rąk do pracy, są ministranci i lektorzy, inni chętni. Oczywiście główną siłę stanowią nasi stali pracownicy. Mamy tego sporo do zrobienia, korzystamy z odpowiednich warunków atmosferycznych.
To przygotowania, które widać na zewnątrz, tymczasem odpust ludźmierski poprzedzają zawsze Dni Maryjne, które pomagają się przygotować na uroczystość Wniebowzięcia Maryi Panny od strony duchowej.
Codziennie zapraszamy do Ludźmierza w ramach Dni Maryjnych na Mszę św. o godz. 18 z nowenną do Matki Bożej Ludźmierskiej, następnie wychodzimy z procesją do Maryjnego Ogrodu Różańcowego, którą kończmy przed figurą św. Jana Pawła II. Natomiast od wtorku 12 sierpnia do czwartku 14 sierpnia w ramach Dni Maryjnych odbywać się będą rekolekcje, które poprowadzi paulin o. Bogdan Waliczek, znany dobrze góralom, bo pracował przed laty w sanktuarium na Bachledówce. W te dni Msze św. z kazaniami o 6.30, 12 i 18, a także o 20 (tylko 14 sierpnia). Tradycyjnej Pasterce Maryjnej w nocy z 14 na 15 sierpnia o północy będzie przewodniczył bp Damian Muskus z Krakowa, a Sumę odpustową 15 sierpnia o godz. 11.30 odprawi metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Przybędą tradycyjnie księża neoprezbiterzy z archidiecezji krakowskiej oraz duchowni świętujący 50-lecie swojej drogi kapłańskiej. Będzie, jak zawsze, możliwość spowiedzi świętej, także wieczór i w nocy z 14 na 15 sierpnia.
Tysiące pątników, którzy przybędą do Królowej Podhala zobaczą postępy prac przy budowie Domu Pielgrzyma "Pod Tęczą". Znany jest chociaż przybliżony termin, kiedy będzie można z niego korzystać?
Inwestycję rozpoczął mój poprzednik ks. Jerzy Filek. Obecnie trwają już prace wykończeniowe wewnątrz. Na parterze zyskamy bardzo nowoczesną salę multimedialną, sklep z pamiątkami, będzie nowoczesne zaplecze gastronomiczne z restauracją na ponad 100 osób. Bez problemu obsłużymy jednocześnie dwa autobusy pielgrzymów. Na górnym poziomie powstaje zaś część hotelowa. Pewnie w pierwszej kolejności otworzymy dolną kondygnację, nastąpi to jeszcze w tym roku, w okolicach 8 grudnia. Dodam jeszcze, że część hotelowa pomieści ok. 60 osób, będzie przeznaczona dla pielgrzymów zorganizowanych, ale będziemy też prowadzić indywidualne rezerwacje, w zależności od dostępności miejsc.
A co stanie się ze starym budynkiem, w którym mieścił się kiedyś klasztor sióstr, a obecnie księgarnia i toalety dla pielgrzymów?
Zostanie on całkowicie zburzony, a tym miejscu poszerzymy parking i zrobimy dodatkowy wyjazd na drogę główną. Siostry już od kilku lat mieszkają w części starego domu pielgrzyma. Mieszkają tam też nasi penitencjarze. Ten dom także potrzebuje remontów, ponieważ służy już ok. 40 lat. Cały czas przyjmujemy tam gości, w głównej sali odbywają się kursy przedmałżeńskie i różnego rodzaju spotkania okolicznościowe.
Ludźmierz to nie tylko sanktuarium, ale jedna z prężniej działających podhalańskich parafii. Zapewne tutejsi górale również skorzystają z otwarcia nowego domu pielgrzyma?
Wspomniana przeze mnie sala multimedialna zastąpi dotychczasowy namiot, gdzie były emitowane filmy dla pielgrzymów czy spotkania w razie niepogody. Będziemy starali się organizować dla parafian pokazy filmów religijnych, które wyświetlane są akurat w kinach, bo nie zawsze jest możliwość wyjazdu, np. do Krakowa. Podejmiemy na pewno stałą współpracę z wydawnictwem Rafael. Postawimy też na ambitne i wartościowe kino. Nasza sala to także doskonałe miejsce na organizowanie w przyszłości paneli dyskusyjnych czy sympozjów.
Mija rok pracy Księdza w Ludźmierzu. Udało się kustoszowi wprowadzić m.in. pielgrzymki śladami Jana Pawła II.
Rzeczywiście, powstał taki pomysł, by podróżować śladami Jana Pawła II, i to się nam udaje. Zwykle łączymy się z innymi grupami. W niedługim czasie udamy się w Dolomity. Zawsze podczas takich wyjazdów rozważamy homilie papieskie, które Jan Paweł II wygłosił do nas w Polsce. Małym sukcesem jest też funkcjonowanie Domowego Kościoła, do którego należy jeden krąg złożony z 4 rodzin. Spotykamy się raz w miesiącu. Na pewno pragnąłbym jeszcze, by udało się namówić górali do pełnienia roli szafarzy Komunii św., zwłaszcza w posłudze dla chorych. Mogliby do nich zachodzić głównie w niedziele i święta. Zdaję sobie sprawę, że ciężko się wszystkim przestawić, tymczasem znam środowiska szafarzy z okolic np. Wadowic i wiem, że po pierwszym, trudnym nieco okresie posługi, przychodzi spokój, zawiązują się nawet przyjaźnie szafarzy z rodzinami osób chorych, którym niosą Najświętszy Sakrament.
W "Nieszporach Ludźmierskich" Jana Kantego Pawluśkiewicza jest taki fragment o tutejszym sanktuarium, że jest "Kładką nad głębiami". Przechodzą przez nie tysiące pielgrzymek, docierają tu np. amazonki, miłośnicy koni, motocykliści. Która z tych grup jest dla Księdza kustosza szczególna?
Najbardziej ujmującym dla mnie wydarzeniem jest Jerycho Różańcowe. Składa się na niego tydzień adoracji z modlitwą prowadzoną 24 h na dobę. Nigdy w Kaplicy Papieskiej pod ołtarzem polowym nie brakuje osób modlących się. W sumie dociera do nas wtedy około tysiąca pątników. Zawdzięczamy to też bardzo dobrej współpracy z parafiami w regionie, skąd wierni przyjeżdżają na Jerycho Różańcowe. Będziemy pragnęli, by ta inicjatywa była też formą przygotowania do obchodów 800-lecia istnienia ludźmierskiej parafii, które przypadają w 2034 roku. Szczególnie cenię sobie również Msze św. z udziałem delegacji Związku Podhalan i ich muzyków.
Czego jeszcze możemy się spodziewać w związku jubileuszem 800-lecia parafii, założonej przez cystersów w 1234 roku?
Myślę, że mogę zdradzić pomysł, który chcemy zrealizować przez te kilka lat poprzedzających jubileusz. Pragniemy wypełnić korytarz w dolnej kondygnacji w nowym domu pielgrzyma pamiątkami, które pokażą ludźmierskie sanktuarium na przestrzeni tych 8 wieków właśnie. Nawet nie musimy ich szczególnie szukać czy wybierać. W ubiegłym roku udało się zorganizować wystawę "Ludźmierskie sakralia". Jej największym skarbem była figura Matki Bożej, przywieziona prawdopodobnie przez cystersów do Ludźmierza w XV w., a obecna w sanktuarium do 1938 roku. Znajduje się ona w zbiorach Muzeum Archidiecezjalnego w Krakowie, oczywiście nie ma najmniejszych szans na jej stały powrót do Ludźmierza, ale myślimy o projekcie 3D, by w ten sposób udostępnić ją naszym gościom.
Równocześnie z pracami wykończeniowymi przy nowym Domu Pielgrzyma "Pod Tęczą" trwają prace remontowe w bazylice mniejszej. Na czym one polegają?
Na dobre ruszą one od października. Będą dość poważne, wszak bazylika pękła w kilku miejscach na wysokości stropu przed organami. W tej chwili trwają ostatnie formalności związane z dokumentami, ale uspokajam, że świątynia jest odpowiednio zabezpieczona. Najpierw ustabilizujemy fundament, by móc potem prowadzić prace na stropie. Będą tam zakładane specjalne siatki. Czekają nas także ocieplenie i malowanie. Mam nadzieję, że uda się wszystko przejść pomyślnie, a bazylika zyska przed jubileuszem nowy blask. Zdobyliśmy na ten cel dofinansowanie z Polskiego Ładu i z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Będziemy też prosić o pomoc naszych parafian i wszystkich pielgrzymów. To naprawdę wielki wysiłek i spore wyzwanie dla nas.