W 10 dni pokonali ponad 1600 km i 16 tys. m przewyższeń, by 7 sierpnia dotrzeć na pl. św. Piotra i przekazać Franciszkowi informację o tym, dlaczego 11 śmiałków postanowiło na dwóch kółkach przyjechać do Rzymu.
Z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w podkrakowskim Bodzanowie wyruszyli 28 lipca rano po Mszy św. i po błogosławieństwie, jakie przyjęli z rąk bp. Roberta Chrząszcza. To błogosławieństwo bardzo im się przydało, bo nie kryją, że bez Bożej pomocy pewnie nie daliby rady. – To był morderczy wyścig z czasem, dlatego gdy o godz. 1 w nocy z 6 na 7 sierpnia dotarliśmy do Rzymu, nie było sił na radość. Dopiero kiedy ochłonęliśmy, okazało się, że z bólu, cierpienia i zmęczenia zrodziła się wielka radość, iż się udało i już snujemy plany na przyszłość, a za kilka dni ogłosimy, gdzie jedziemy za rok – zapowiada ks. Marcin Napora, szef wyprawy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.