O. Cyprian Moryc OFM: Pomyślmy o tajemnicy śmierci, pamiętajmy o niebie

W sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej cały tydzień trwa wielki odpust ku czci Zaśnięcia i Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.

Monika Łącka: Połowa sierpnia to co roku czas, gdy do sanktuarium przyjeżdżają tysiące pielgrzymów. Podczas inauguracji odpustu mówił Ojciec, że ten czas to swego rodzaju długie rekolekcje, których wszyscy potrzebujemy. Dlaczego?

O. Cyprian Moryc, kustosz sanktuarium: Byśmy się zatrzymali w tym wiecznie spieszącym się świecie i aby do naszych serc wlał się duchowy ładunek, który doda nam sił. Kalwaryjski odpust, który trwa cały tydzień, proponuje pielgrzymom bardzo bogatą paletę różnych praktyk duchowych, wspólnych i indywidualnych. Są to uroczyste celebracje w bazylice, są też modlitwy małych grup na dróżkach, gdzie rozważane są męka Pańska lub tajemnice Różańca. To są proste narzędzia czytania siebie, swojego aktualnego etapu życia w świetle Ewangelii, wydarzeń Drogi Krzyżowej i współcierpienia Maryi z Chrystusem. Wielu pielgrzymów spędza w Kalwarii cały tydzień, inni przyjeżdżają na kilka dni, a jeszcze inni tylko na piątkową procesję Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny, ale i tak dla każdego czas spędzony tutaj to naprawdę wielkie bogactwo doświadczeń duchowych. Pielgrzymi biorą udział w codziennych nieszporach, indywidualnej adoracji Najświętszego Sakramentu, Mszy Świętej, spowiadają się. Mogą posłuchać zaproszonych biskupów, którzy w homiliach odnoszą się do aktualnych problemów wiary.

Rekolekcje kojarzą się jednak głównie z Wielkim Postem albo Adwentem. Czy środek lata, wakacji to dobry czas na rekolekcje?

Sierpień jest miesiącem maryjnym ze względu na uroczystość Wniebowzięcia. U nas  dodatkowo wypada święto Najświętszej Marii Panny Kalwaryjskiej, odbywa się też unikalna procesja pogrzebu Matki Bożej. Ładunek treści, które przekazują te celebracje, jest możliwy do przyjęcia jedynie w ramach wysiłku rekolekcyjnego. Są to tematy fundamentalne: życie i śmierć. Zauważmy, że kiedyś wierzący bardzo przejmowali się dobrym przygotowaniem do śmierci, istniały specjalne bractwa dobrej śmierci, modlitwy, nowenny. Teraz to nie jest popularny temat, zwłaszcza w mediach, a przecież dotyczy każdego z nas. Współczesny świat żyje jednak tak, jakby śmierci nie było. Podczas wielkiego odpustu sierpniowego rozważamy najpierw tajemnice zaśnięcia Maryi, czyli Jej odejścia z ziemi, a następnie chwałę Jej duszy i ciała w niebie. Symbolicznie te trudne tajemnice wyrażamy w formie okazałych procesji pogrzebu i wniebowzięcia Maryi. Wydarzenia te angażują wiele wysiłku fizycznego, emocji, ale przede wszystkim skłaniają do namysłu nad tajemnicą przemijania, śmierci i ostatecznych przeznaczeń człowieka. Widok procesji wniebowzięcia Maryi, która zdąża w stronę placu Rajskiego i rysującej się na wzgórzach monumentalnej fasady świątyni, skłania do myślenia o niebie, o powołaniu do wiecznej chwały. Przecież ostateczny cel naszego życia w natłoku spraw codziennych jest raczej nieobecny. Tymczasem procesja Wniebowzięcia nie dotyczy tylko Maryi, ona prowokuje pytania: czy my gromadzimy skarby w niebie? Czy szukamy najpierw królestwa Bożego? Czy odważnie i wytrwale przezwyciężamy cierpienia, by kiedyś być uczestnikami chwały nieba? Czy tylko biegniemy przed siebie, bo gonią nas terminy, a media zasypują informacjami i zabawiają do tego stopnia, że nie mamy czasu dla spraw ducha?

Gościem odpustu miał być kard. Pierbattista Pizzaballa OFM, patriarcha Jerozolimy…

Niestety, otrzymaliśmy informację, że nie dotrze do Polski ze względu na napiętą sytuację polityczną w Ziemi Świętej. Bardzo zależało nam na obecności kardynała patriarchy, ponieważ Kalwaria została przed czterema wiekami zbudowana jako polska Jerozolima, wzór i matka innych polskich kalwarii. Ten piękny teren między Lanckoroną a Górą Żarek miał w zamyśle fundatorów w sposób plastyczny przypominać o najważniejszych wydarzeniach w dziejach świata, zapisanych na kartach Ewangelii. Wszystko ukształtowano tu i przemianowano według projektu imitacyjnego, by uobecniało dla pielgrzymów Jerozolimę z czasów Chrystusa, stanowiąc rodzaj piątej Ewangelii. Dla św. Franciszka i jego zakonu ziemska ojczyzna Jezusa była przedmiotem wielkiej miłości i czci jako fizyczny, namacalny świadek najważniejszej prawdy wiary chrześcijańskiej - wcielenia. Również obecnie zależy nam na żywym kontakcie z chrześcijanami w Ziemi Świętej i jesteśmy bardzo zaniepokojeni dramatem wojny. Modlimy się o pokój.

Przed nami najważniejsze dni odpustu. W jakich wydarzeniach będziemy uczestniczyć?

W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, 15 sierpnia, głównej Mszy św. o godz. 11 będzie przewodniczył o. Egidiusz Włodarczyk OFM, minister prowincjalny bernardynów. Po każdej Mszy św. poświęcimy przyniesione przez pielgrzymów zioła i kwiaty. Wieczorem, o godz. 19.00, na placu Rajskim misjonarze naszej prowincji odprawią Mszę św., a po niej będzie wieczór misyjny z projekcją filmu, który przybliży pracę naszych misjonarzy.

W piątek 16 sierpnia odbędzie się tradycyjna procesja Pogrzebu Najświętszej Marii Panny. O godz. 15 rozpoczną się nieszpory przy kaplicy Domu Matki Bożej, po których wyruszy procesja. Wezmą w niej udział tysiące pielgrzymów. Maleńką trumnę Maryi zaśniętej tradycyjnie poniosą apostołowie w charakterystycznych strojach, będących rekonstrukcją historycznego ubioru palestyńskiego. Po zakończeniu procesji odbędzie się Msza św. przy kościele Grobu Matki Bożej.

Sobota to tradycyjny Dzień Młodzieży, który w tym roku będzie przeżywany pod hasłem "Pan odpłaca mi według czystości rąk moich". Patronem dnia będzie bł. o. Anastazy Pankiewicz OFM, męczennik II wojny światowej.

Procesja Wniebowzięcia NMP, która w niedzielę 18 sierpnia wyruszy z kościoła Grobu Matki Bożej po zakończeniu porannej Mszy św., to kulminacyjny punkt obchodów odpustu w sanktuarium. Sumie pontyfikalnej przy ołtarzu polowym będzie przewodniczył abp Marek Jędraszewski. Tego dnia ma też miejsce wyjątkowe wydarzenie, gdy na placu Rajskim, na schodach przed bazyliką, kustosz błogosławi wszystkich figurą Matki Bożej, która później zostaje odniesiona do zakrystii przez asystę cieszyńską.

« 1 »