Nie dajemy złotych rad

Zaczęło się niewinnie – od dwóch baraków, w których kapucyni pomagali osobom bezdomnym. – Wtedy nikt nie miał jeszcze konkretnej wizji, co będzie dalej, ale Pan Bóg wszedł w to, co nieśmiało rodziło się w naszych głowach – mówi Jolanta Kaczmarczyk, wicedyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio, które świętuje 20. urodziny.

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 38/2024

dodane 19.09.2024 00:00

Czy dwie dekady nieustannego wyciągania życzliwej dłoni do człowieka, którego losy poplątały się tak, że stracił dach nad głową, da się zamknąć w kilku liczbach? Być może, bo statystyki mówią, że od 80 do 90 proc. osób doświadczających bezdomności i przebywających w Krakowie wie o istnieniu Dzieła. Każdego roku z pomocy, jaką można tu uzyskać, korzysta od 1600 do 2000 osób, pracownicy odbywają ok. 1200 konsultacji, a kąpieli w łaźni jest nawet 6000.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy