O śmierci wieloletniego przewodniczącego Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie poinformowała ta społeczność w poniedziałek 18 listopada. Jego pogrzeb odbędzie się w środę 20 listopada.
W komunikacie napisano m.in.: "Ubolewamy nad stratą tej bardzo wyjątkowej postaci, która na zawsze pozostanie w sercach społeczności żydowskiej w Polsce i na świecie. Uratowany z Holokaustu, oddany bez reszty Wspólnocie Żydowskiej w Krakowie. Przyjaciel Izraela, Wielki Człowiek!".
Tadeusz Jakubowicz urodził się w 1939 r. w Krakowie. Był synem pochodzącego z Wadowic Macieja Jakubowicza (1911-1979), przedsiębiorcy, oficera rezerwy Wojska Polskiego, i Marii Róży z d. Pistol (1918-2007). Po wybuchu wojny ojciec walczył w kampanii wrześniowej 1939 r., a później ukrywał się. Tadeusz wraz z matką, mającą tzw. aryjski wygląd, trafił do getta krakowskiego w 1942 roku. W marcu 1943 r. Niemcy przeprowadzili akcję likwidacyjną getta. Ok. 2 tys. osób, m.in. dzieci, zostało zamordowanych na miejscu, a ok. 8 tys. zostało wysiedlonych do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Płaszowie.
W trakcie akcji likwidacyjnej błąkającą się wraz z synem w okolicach jednej z bram getta Różę Jakubowiczową uratował współpracujący z Armią Krajową tzw. policjant granatowy Franciszek Banaś, przekupując niemieckich strażników i wyprowadzając matkę i chłopca. Trafili oni potem wprawdzie na kilka miesięcy do obozu w Płaszowie, ale nie zostali zamordowani wcześniej. Maciej Jakubowicz także znalazł się z czasem w tym obozie. Zorganizował jednak ucieczkę rodziny. Ukrywali się potem m.in. na terenie wsi Kornatka. Po zakończeniu okupacji niemieckiej w Krakowie Tadeusz chodził do szkoły powszechnej, potem do IV LO w Podgórzu. Ukończył później studia w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Katowicach. Jego ojciec zaangażował się zaś w odrodzenie życia żydowskiego w Krakowie. Był m.in. w latach 1957-1978 prezesem Kongregacji Wyznania Mojżeszowego. Jego następcą został bratanek Czesław (1920-1997).
W 1997 r. schedę po nim objął Tadeusz, przejmując funkcję przewodniczącego Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. - Znałem go dobrze od strony opieki nad żydowskim dziedzictwem Krakowa, m.in. synagogami i cmentarzami. Był przy tym otwarty na kontakty ze światem chrześcijańskim. Odnawiane stopniowo synagogi udostępniał nie tylko do celów religijnych, ale i kulturalnych, w tym na koncerty Festiwalu "Muzyka w Starym Krakowie". Był członkiem Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. Jego troskę o dziedzictwo doceniło Towarzystwo Miłośników Historii i Zabytków Krakowa, honorując go w 2019 r. prestiżową Nagrodą im. Klemensa Bąkowskiego - mówi Jerzy Bukowski, filozof, honorowy przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego w Krakowie. - Jego postawa przypominała mi Mickiewiczowskiego Jankiela. Trawestując słowa z "Pana Tadeusza": "Żyd poczciwy ojczyznę (i Kraków) jako Polak kochał!" - dodaje J. Bukowski.
Pogrzeb T. Jakubowicza rozpocznie się w środę 20 listopada o godz. 12 na cmentarzu żydowskim w Krakowie przy ul. Miodowej 55.
Sylwetkę zmarłego przedstawimy szerzej w 48. numerze "Gościa Krakowskiego" na 1 grudnia.
Kraków 2009 r., synagoga Tempel. Tak, jak jego ojciec Maciej darzył sympatią kard. Karola Wojtyłę (obaj byli wadowiczanami), tak pan Tadeusz (po prawej) przyjaźnił się z kard. Franciszkiem Macharskim. "Zawsze wiedzieliśmy, że możemy na niego liczyć" - mówił T. Jakubowicz o kardynale. Grzegorz Kozakiewicz