By zaprosić Kraków do świętowania Niedzieli Miłosierdzia w Białą Sobotę na Rynku Głównym znów wykonany zostanie Taniec Wielkanocny.
Wiele lat temu młodzież z diecezjalnej Diakoni Miłosierdzia Ruchu Światło-Życie szukała pomysłu, jak odpowiedzieć na prośbę Jana Pawła II, by głosić orędzie o Bożym miłosierdziu i być świadkiem Jezusa Miłosiernego.
- Wpadliśmy na pomysł, by na krakowskim rynku mówić ludziom, że istnieje coś takiego jak Święto Bożego Miłosierdzia i zapraszać ich do Łagiewnik. Gdy zrobiliśmy to po raz pierwszy, przedstawialiśmy krótką pantomimę. Był również śpiew i modlitwa, po której rozdawaliśmy róże. Później pojawił się też Taniec Wielkanocny, którym wyrażamy radość ze zmartwychwstania Chrystusa, ale także zachęcamy ludzi, by zatrzymali się i posłuchali, co chcemy im powiedz - mówi ks. Bogusław Seweryn, moderator diecezjalnej Diakoni Miłosierdzia i proboszcz sanktuarium w Gdowie.
Taniec wielkanocny powstał z inicjatywy młodych węgierskich protestantów, którzy w ten sposób chcieli się podzielić radością wypływającą ze zmartwychwstania Chrystusa. Opracowali specjalny układ taneczny do pieśni opowiadającej m.in. o tym "najwspanialszym dniu w historii świata, kiedy Życie zatriumfowało".
Krakowska młodzież tańczy do polskojęzycznej wersji tego utworu, zrealizowanej przez polskich muzyków z różnych formacji chrześcijańskich. Nad płytą rynku brzmią więc (i pewnie niejednego przechodnia wprawiają w zdumnienie) słowa o tym, iż dzięki Golgocie możemy żyć. W ubiegłym roku tę prawdę wytańczyło aż 450 ubranych na biało osób.
- Po ludzku patrząc, wydarzenie mogłoby nam się już znudzić, ale widzimy, że Jezus wciąż daje nam dwa znaki - zbiera się ponad 100 osób, które wciąż chcą tańczyć dla Miłosiernego, a potem okazuje się, że jest nas kilkaset i jeszcze nigdy nie padał nam deszcz. Gdyby nie było ładnej pogody, to i Róży by nie było, ale pewnie szukalibyśmy innego sposobu, który też by się Jezusowi podobał, by głosić orędzie o Jego miłosierdziu - zaznacza ks. Bogusław Seweryn. Jak dodaje, rok temu zaskoczeniem był fakt, iż w akcję włączyły się nawet przedszkolaki. - Marzy mi się jednak, by razem z dziećmi tańczyli też rodzice oraz rodzeństwo, byśmy wszyscy wierzyli ufnie jak dzieci - mówi ks. Bogusław i zaprasza do wspólnego świętowania Niedzieli Bożego Miłosierdzia. - To święto odbędzie się wszędzie, na całym świecie, ale Łagiewniki są szczególnym miejscem, wskazanym i wybranym przez Jezusa. Warto być tam, gdzie bije źródło Bożego Miłosierdzia - zachęca.
Róża tradycyjnie rozpocznie się o godz. 13, przy kościele św. Wojciecha. Po Tańcu Wielkanocnym zostanie odmówiona Koronka do Bożego Miłosierdzia (w 5 językach), a na zakończenie raz jeszcze wykonany jest taniec oraz układ choreograficzny do melodii "Jezu, ufam Tobie". Uczestnicy akcji będą też rozdawać przechodniom białe róże, do których zawsze dołączony jest bilecik z cytatem z "Dzienniczka" św. s. Faustyny oraz godzinami Mszy św. w Łagiewnikach.
- Jeśli choć jedna róża nich trafi do rąk kogoś, kto nie znał jeszcze orędzia przekazanego przez św. Faustynę, będzie to oznaczać, że jeszcze jeden człowiek otrzymał szanse poznania miłosierdzia - najwspanialszego przymiotu Boga - przekonuje ks. Bogusław Seweryn.