Co pozostaje po obchodach rocznicowych? Po 500. rocznicy hołdu pruskiego na pewno wydana niedawno książka Jacka Wijaczki „Traktat krakowski i hołd pruski z 1525 roku”.
Wizja owego hołdu już na zawsze będzie kojarzyła się ze słynnym obrazem Jana Matejki. Poprzedziło go jednak, o czym mało się powszechnie pamięta, podpisanie na zamku wawelskim osobnego traktatu. Ten zaś – kolejna wojna Królestwa Polskiego z zakonem krzyżackim. Autor publikacji przypomina, że wielki mistrz Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego, zwanego u nas krzyżackim, Albrecht von Brandenburg-Ansbach był siostrzeńcem króla Zygmunta I Starego. Nie kwapił się jednak ze złożeniem wujowi stosownej przysięgi i zamierzał siłą odzyskać „stracone ziemie pruskie”. W 1519 r. rozpoczęła się wojna, w której trakcie obie strony pustoszyły tereny przeciwnika. Była przy tym bardzo kosztowna i w rezultacie i król, i wielki mistrz byli mocno zadłużeni. Albrecht nie wahał się dla pokrycia tych długów skonfiskować kosztowności z kościołów, a także bić monet o bardzo niskiej wartości.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.