Rozpoczęły się obchody 75. urodzin znanego krakowskiego artysty plastyka prof. Czesława Dźwigaja. Na początek zorganizowano wystawę w Pałacu Sztuki.
Dla osób, znających tego artystę przede wszystkim z licznych rzeźb monumentalnych, m.in. pomników Jana Pawła II, ta otwarta 15 maja wieczorem wystawa może być zaskoczeniem. - Przedstawia bowiem wszechstronność form, w których tworzę. Nie tylko rzeźby, w tym ceramiczne, bo ceramika jest mi bliska artystycznie od czasów szkolnych w Nowym Wiśniczu, lecz także obrazy, w tym wielkoformatowe, grafiki, rysunki, medale - mówi prof. Dźwigaj, wieloletni wykładowca krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. - To wszystko jest wyrazem moich myśli i uczuć, bo temu, w jakiejkolwiek postaci i dyscyplinie, powinna - według mnie - służyć sztuka. Powinna także nieść przesłanie duchowe i być medium służącym do porozumiewania się z innym człowiekiem - dodaje artysta, który wypowiada się nie tylko w formach plastycznych, lecz także w poetyckiej sztuce słowa.
Obrazy w centrum wystawy tworzą wielkoformatowy tryptyk pamięci o ludziach najbliższych, a także zapomnianych oraz tych znanych, którzy zostawili swój znak w historii. Towarzyszą im przedstawienia związane z Krakowem. - Mamy tu m.in. trzy obrazy "aniołów krakowskich", przedstawionych w niezwykłej, zaskakującej formie, oraz cykl obrazów, gdzie przewodnikiem po współczesności miasta z nawiązaniem do tradycji jest trefniś, ubrany w charakterystyczne czerwone błazeńskie szaty. W tym ostatnim przypadku widać rys dowcipu autora. Obraz, na którym trefniś jest wpatrzony w młode trzy gracje stojące na Rynku Głównym, nosi tytuł "Jest co podziwiać w Krakowie". Można go rozumieć dwojako. Jako zachętę do podziwiania miasta, bo jedna z tych panien wskazuje ręką na kościoły św. Wojciecha i Mariacki, ale także jako wyraz podziwu dla kobiecego piękna. Pamiętajmy bowiem, że prof. Dźwigaj, admirator twórczości Cypriana Norwida, poety i plastyka, autor jego epitafium w katedrze na Wawelu, ma dobrze w pamięci Norwidowską frazę, że "piękno na to jest, by zachwycało; do pracy" - mówi Jarosław Kazubowski, krakowski historyk i publicysta.
Na wystawie zwraca uwagę także część innego tryptyku - namalowany na linoleum obraz "Niech stanie się światłość", ukazujący stworzenie świata. - To jest inna wizja tego, co przedstawił Wyspiański w witrażu z kościoła krakowskich franciszkanów "Bóg Ojciec - Stań się". Dominantą jest jasność ukazująca się w ciemności - mówi artysta, który 18 czerwca skończy 75. rok życia.
Wystawę w Pałacu Sztuki (pl. Szczepański 3) można oglądać do 25 maja włącznie. 23 maja o godz. 17 i 24 maja o godz. 12 można będzie wziąć udział w oprowadzaniach kuratorskich po ekspozycji. 22 maja z kolei o godz. 18 w sali Miedzianej Pałacu Krzysztofory (Rynek Główny 35), głównej siedziby Muzeum Krakowa, odbędzie się prezentacja poświęconych artyście filmów "Skazany na sztukę" oraz "Artysta i chmury" autorstwa reżysera Stefana Szlachtycza. Po emisji odbędzie się dyskusja na temat twórczości bohatera tych filmów. Kolejnym elementem prezentacji jubileuszowych będzie otwarcie 29 maja o godz. 18 przy Nowohuckim Centrum Kultury (al. Jana Pawła II 239) wystawy plenerowych rzeźb z cyklu "Gimnastyka polska". Po wernisażu w budynku NCK zostanie zaprezentowany album "Wyimki", zawierający siódmą z kolei porcję poezji C. Dźwigaja. 14 czerwca zaś o godz. 18 w pawilonie Komitetu Kopca Kościuszki (al. Waszyngtona 1) zostanie odsłonięta Dźwigajowa kompozycja rzeźbiarska poświęcona Tadeuszowi Kościuszce oraz nastąpi otwarcie wystawy "Jak powstaje rzeźba monumentalna".
Czytaj także:
Plastyczny traktat filozoficzny