Mimo niepogody w Krakowie, tłumy wiernych przyszły 8 czerwca na dziedziniec klasztoru ojców paulinów na koncert Gospel na Skałce.
Celem wydarzenia było jak co roku stworzenie modlitewnej i radosnej muzycznie przestrzeni spotkania chórów, mieszkańców Krakowa i turystów oraz podzielenie się ze słuchaczami tym, co tak magnetyczne w muzyce gospel, a więc wiarą, jednością, harmonia i nadzieją. Tegorocznemu koncertowi patronowały słowa z Ewangelii wg św. Marka: "Wstań, weź swoje łoże i idź do domu". - Do tych słów został dobrany repertuar koncertu. Ma przypominać, że niezależnie od aktualnej sytuacji życiowej, zawsze człowiek może z Bogiem zacząć nowe życie i odnaleźć nowy początek. Warto zaufać, że On naprawdę może tego dokonać i sprawić, by życie znów było piękne i wartościowe - powiedziała Justyna Pająk, współorganizatorka wydarzenia.
Dlatego też przybyli usłyszeli m.in. "All of my heart", "Healing", "Back do Eden" czy "Widzę dom". Wszystko pod batutą znakomitych dyrygentek i wokalistek: Janine Dyer z Wielkiej Brytanii i Marzeny Buziak-Oćwiej, które pokierowały 100-osobym chórem złożonym z reprezentacji następujących chórów gospelowych Małopolski: Camino, Chór Gospel Alwernia, Chór Gospel Mszana Dolna, DeocentriCity, Faceci w Czerni, Gospel Senior, Gospel Voice, Grodzka Gospel, Joyful Voice, Kraków Gospel Choir, Mistral Gospel Choir, Raba Gospel Choir i Tarnowski Chór Gos.pl. - Pierwszy raz śpiewam tutaj na chwałę Boga. Nie chodzi tylko o muzykę gospel. Ten koncert zawiązuje wyjątkową wspólnotę między śpiewającymi i widzami oraz Bogiem. Niesamowite, że mimo padającego ciągle deszczu tak wiele osób przyszło, by śpiewem uwielbiać Boga - podkreśliła członkini wielkiego gospelowego chóru Paulina Świątek.
Zgodziła się z tym jedna ze słuchających, pani Jola z Krakowa. - To niesamowita energia i radość. Cieszę się, że tak spędziłam to popołudnie. Bardzo się wzruszyłam i przez tych kilkadziesiąt minut głęboko poczułam więź z Bogiem - przyznała.
Okazuje się, że pierwszy raz odsłona wydarzenia miała deszczowy charakter. - Myśleliśmy, że będzie ciężko z frekwencją. Okazało się jednak, że publiczność nie zawiodła. Gospel jest tym rodzajem muzyki, która daje siłę i potrafi niesamowicie zjednoczyć. Dziękujemy wszystkim za wspólne uwielbienie mimo niesprzyjającej pogody - podsumowała J. Pająk.