W Roku ks. prof. Józefa Tischnera górale z nowotarskiego oddziału Związku Podhalan uczestniczyli 24 czerwca w Izbie Regionalnej Miejskiego Centrum Kultury w spotkaniu o autorze "Historii filozofii po góralsku" i jego odniesieniach do literatury i góralskiej pieśni. 28 czerwca minie 25 lat od śmierci autora "Etyki solidarności".
Gości przywitali Lucyna Czubernat z Podhalańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Nowym Targu oraz Wojciech Groń, prezes nowotarskiego oddziału Związku Podhalan. W świat literatury i góralskiej pieśni w kontekście ks. prof. Tischnera wprowadziła licznie zebranych prof. Stanisława Trebunia-Staszel z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Pani profesor na początku wspominała osobisty kontakt z ks. prof. Tischnerem. - Był już chory. Odwiedziłam go w szpitalu, miał kartkę i długopis, bo w taki sposób komunikował się ze światem. Przekazałam mu, czym akurat się zajmowałam. Prowadziłam badania wśród młodych górali o autorytetach. I oni wskazali właśnie księdza profesora jako autorytet. On to krótko skomentował, zapisując takie słowa na kartce: "No dobry ten autorytet, co cicho siedzi i nic nie gada" - wspominała prof. Trebunia-Staszel.
Odniosła się też do słów księdza profesora, kiedy mówił: "Powiedzą o nas »dobry góral«, ale czy »dobry człowiek«?". - Te słowa nie straciły nic na swojej wielkiej wartości. Tutaj chodzi o człowieka i jego prawdę. Ks. prof. Tischner starał się poszerzyć nasze patrzenie na kulturę góralską - mówiła prof. Trebunia-Staszel. - Dotykamy też kwestii ślebody oraz tożsamości, która jest nieustającym procesem budowania własnego ja, własnego człowieczeństwa w relacji do otaczającego świata i innych ludzi - dodała. Zaznaczyła ponadto, że słowa o ślebodzie, ale też innych węzłowych doświadczeniach ludzi gór obecne są w wielu przyśpiewkach góralskich. Ów specyficznie góralski świat ukazany jest także w "Historii filozofii po góralsku", gdzie myśli starożytnych filozofów osadzone są w podhalańskim kontekście.
Spotkanie w Miejskim Centrum Kultury w Nowym Targu uświetnił Zespół Regionalny "Hyrni" pod kierownictwem Macieja Warpechy. Górale zaśpiewali i zagrali też "Sto lat" ks. prał. Mieczysławowi Łukaszczykowi, kapelanowi Związku Podhalan, który świętował akurat urodziny. Nie brakowało też smakołyków z kuchni góralskiej.