– Historię mojego życia można streścić w trzech zdaniach: Matkę straciłam, mamę pochowałam, Matkę odzyskałam… – zamyśla się Joanna.
Wtedy, gdy „Matkę straciła”, czyli wyrzuciła Matkę Bożą ze swojego życia, nie przypuszczała, że przyjdzie taki czas, gdy będzie co roku pielgrzymować do Niej na Jasną Górę. Ktoś napisał jednak dla niej zaskakujący scenariusz życia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.