13 września wieczorem w stolicy Małopolski krakowianie i turyści mogli zobaczyć niezwykłe widowisko przypominające historię państwowości polskiej.
Chętnych, by obejrzeć "Kronikę Polski 1025-2025", nie brakowało. Już godzinę przed oficjalnym rozpoczęciem widowiska cała trasa jego przejścia, od Barbakanu po scenę pod Sukiennicami, była wypełniona szczelnie publicznością. Nie przestraszył jej nawet 20-minutowy ulewny deszcz, który spadł na Kraków tuż przed rozpoczęciem historycznego przemarszu.
W końcu korowód artystów i grup rekonstrukcyjnych, którzy w widowiskowym stylu przenieśli widzów w królewskie czasy, wyruszył. Realizacją widowiska "Kronika Polska 1025-2025" zajęli się krakowscy twórcy, w tym reżyser i współautor scenariusza Jerzy Zoń, oraz artyści Teatru KTO.
Na oczach uczestników widowiska ożyła bogata historia Polski, która jest niewątpliwie narodową dumą Polaków. - Cieszę się, że choć jestem przemoknięta w zasadzie do suchej nitki, zostałam na miejscu. To widowisko to nie tylko powrót do przeszłości, ale moim zdaniem też nadzieja dla Polski na przyszłość. W naszych dziejach przetrwaliśmy niejedną ciężką próbą i to zawsze dzięki jedności. Ufam, że tak też będziemy postępować w przyszłości - oceniła pani Maria.
Kolorowy i roztańczony pochód złożony był z dziesięciu ruchomych scen obrazujących osiągnięcia epok oraz barwne impresje odnoszące się do kultury i obyczajów tamtych czasów. Widzowie zobaczyli m.in. rycerzy w lśniących zbrojach i husarskich skrzydłach, dworzan i mieszczki podążających w takt dworskiej muzyki, chłopów przy pracy na roli czy mnichów i uczonych. Byli także szczudlarze, kuglarze i żywiołowi grajkowie. Rytm bębnów, dźwięk piszczałek i husarskie fanfary z niezwykłą mocą przenosiły widzów w atmosferę minionych czasów.
Dopełnieniem widowiska był spektakl finałowy. Przestrzeń przed Sukiennicami na Rynku Głównym w Krakowie przeistoczyła się w scenę, na której odbyła się muzyczna lekcja historii oraz inscenizacja inspirowana "Odprawą posłów greckich" Jana Kochanowskiego. Dodatkowo architektura centrum miasta rozbłysła efektownymi multimediami i zastosowaniem mappingu czyli wyświetlaniem obrazów na ścianach zabytkowych budowli.
Wczorajsze wydarzenie było zwieńczeniem krakowskich obchodów jubileuszu Tysiąclecia Królestwa Polskiego, które przypomina o powstaniu samodzielnego i suwerennego państwa.