Regionalne produkty: oscypki, bundz, miód przynieśli górale z Miętustwa na uroczystą Mszę św. w ramach Dożynek Miętusiańskich, która odbyła się 14 września. Druga część wydarzenia miała miejsce w ogrodach plebańskich, gdzie wystąpiły, m.in. zespoły regionalne.
Dożynki Miętusiańskie rozpoczęła uroczysta Msza św. w kościele NMP Królowej Polski w Miętustwie. Liturgii przewodniczył ks. proboszcz Janusz Rzepa i ks. Jan Frączek. - Dożynki przypominają nam, że życie człowieka jest związane z ziemią. Ziemniaki, owies, warzywa, owoce, mleko i sery - wszystkie te dary są owocem pracy ludzkich rąk, ale nade wszystko są błogosławieństwem Bożym. Dożynki są też lekcją pokory. Uczą, że człowiek nie jest panem tego świata, lecz jego współgospodarzem. Uczą wdzięczności, że mimo trudności i zmiennych warunków, ziemia znów wydała owoc - zaznaczył ks. wikary Artur Kulak.
Duchowny podkreślił, że praca na roli na Podhalu nie jest łatwa. - Góry są piękne, ale wymagające. Pogoda bywa surowa i nieprzewidywalna. Nieraz człowiek musi walczyć o każdy bel siana, o zdrowie zwierząt, o to, by starczyło pożywienia na zimę - mówił ks. Kulak. Nawiązał też do święta Podwyższenia Krzyża, które zbiegło się z dniem dożynek. - Krzyż staje się czytelnym znakiem. On uczy, że trud, cierpliwość i ofiara nie są daremne. Każde zmaganie nabiera sensu, jeśli zostanie złączone z ofiarą Chrystusa. Rolnik i pasterz patrząc na krzyż, odnajdą siłę, by wstać każdego dnia i podjąć swoje obowiązki - dodał ks. Kulak.
Podczas Eucharystii górale w darach przynieśli do ołtarza produkty regionalne, przygotowane z tegorocznych plonów, wśród nich były m.in. oscypki, bundz, miód, kwiaty. Nie zabrakło też akcentów podhalańskich. Kapłani sprawowali liturgię w ornatach góralskich, wierni do świątyni przybyli w strojach regionalnych, grała kapela regionalna i śpiewał zespół Mali Miętusianie. Wszystkim za wspólne świętowanie i dziękczynienie za tegoroczne plony podziękował ks. proboszcz Janusz Rzepa. W wydarzeniu wzięły też udział delegacje z pocztami sztandarowymi oddziałów Związku Podhalan z Miętustwa, Ratułowa i Czerwiennego. Przybyli też przedstawiciele władz samorządowych z Miasta i Gminy Czarny Dunajec oraz powiatu nowotarskiego.
Druga część Dożynek Miętusiańskich miała miejsce w ogrodach plebańskich. Na plenerowej scenie publiczność mogła zobaczyć występ kapeli dziecięco-młodzieżowego pod przewodnictwem Katarzyny Sęk, zaprezentował się także zespół Mali Miętusianie i schola parafialna, którą kierował organista Andrzej Zarycki. Uczestników dożynek zabawiał także kabaret Old Bachledówka z Czerwiennego. Na sam koniec miała miejsce zabawa z zespołem Śpulandery. Była ponadto możliwość zakupu regionalnych przysmaków przygotowanych przez gaździny ze Związku Podhalan w Miętustwie i przez panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Czerwiennego. Z kolei harcerze mieli stoisko z ciastami i goframi, nie brakło też grilla. Do korzystania z bogatej oferty kulinarnej na dożynkach, ale też tego co działo się wokół, zapraszała uczestników prowadząca drugą część wydarzenia Anna Trebunia Wyrostek.
Dożynki Miętusiańskie zabezpieczała od strony medycznej Podhalańska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza. Organizatorom plany pokrzyżowały nieco warunki atmosferyczne, w czasie trwania niemal całego wydarzenia padał deszcz.
Organizatorami Dożynek Miętusiańskich byli: Burmistrz Miasta i Gminy Czarny Dunajec, Centrum Kultury i Promocji w Czarnym Dunajcu, Parafia pw. NMP Królowej Polski w Miętustwie, Sołectwo Ciche, Związek Podhalan w Miętustwie i w Ratułowie, Koło Gospodyń Wiejskich z Czerwiennego Dolnego oraz OSP Ciche Dolne, OSP Ratułów Dolny, OSP Czerwienne Dolne.
Wydarzenie wsparło Starostwo Powiatowe w Nowym Targu, Bank Spółdzielczy w Czarnym Dunajcu, Chochołowskie Termy, Wspólnota Leśna Uprawnionych 8 Wsi w Witowie.