Opowieść rodzinna

Na krakowskim Pędzichowie stoi niby zwykły, ale w istocie niezwykły stary dom. Czuje się tu obecność duchów przodków obecnej właścicielki.

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 39/2025

dodane 25.09.2025 00:00

Trudno uwierzyć, że ta miła pani jest rówieśniczką Maryli Rodowicz, że na jej pogodnej twarzy nie znać śladów wprawdzie owocnego, ale niełatwego życia. Herbatę podaje w gustownej filiżance, a łyżeczka jest bardzo stara – pewnie kupiona w sklepie z antykami. – Otóż nie! Przez całe życie mieszkam w tym domu, który jest siedzibą mojej rodziny od czterech pokoleń, chodzę po tych samych schodach i parkietach, co moi przodkowie, jem na tych samych talerzach, tymi samymi sztućcami, uprawiam ten sam ogród. Wypełniony duchami dom i ogród to namiastka rodziny, tym dla mnie ważniejsza, że dziś żadnych żyjących bliższych krewnych już nie mam – opowiada o kamienicy będącej w rękach rodziny od 125 lat 80-letnia prof. Krystyna Pawłowska, architekt krajobrazu, znawczyni starych ogrodów i projektantka nowych, znawczyni i projektantka witraży, wykładająca niegdyś na Politechnice Krakowskiej. Dzięki bogatemu archiwum rodzinnemu mogła powstać niezwykła opowieść o jej przodkach i domu, która niedawno przybrała formę bogato ilustrowanej książki.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy