W galerii Związku Polskich Artystów Fotografików przy św. Tomasza 24 można już oglądać wystawę fotografii Ryszarda Korneckiego "Magazyn kultury".
Urodzony w 1952 r. Kornecki ma swoje lata, a fotografuje właściwie od dziecka - już w szkole średniej działał w Klubie Fotografików Amatorów. Potem wylądował w krakowskiej telewizji (1979) ale jako człowiek angażujący się poważnie w "Solidarność" wyleciał stamtąd w stanie wojennym. Co go oczywiście od "Solidarności" nie odstraszyło i potem od roku 1989 był oficjalnym fotografem Biura Prasowego Małopolskiego Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" a zdjęcia z tego czasu trafiły ostatecznie do dokumentacji przechowywanej w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.
Ale tym razem w galerii ZPAF prezentuje się nam inny Kornecki - nie reporter-dokumentalista wydarzeń politycznych ale czujny obserwator nieoficjalnej części wydarzeń kulturalnych. Fotografowaniem teatru zajął się na serio po zniesieniu stanu wojennego. Od lat osiemdziesiątych ub. już wieku aż do teraz (bo nie odpuszcza i fotografuje cały czas), zrobił tysiące zdjęć w teatrze STU, Starym, Operze Krakowskiej czy przy realizacjach przedstawień Teatru Telewizji w studiach krakowskiego ośrodka. Część z tego to dokumentacja na zamówienie, wykonana na najwyższym poziomie, ale część to tzw. w zawodowym żargonie "boki", wykonane prze okazji zdjęcia mniej oficjalne, dokumentujące indywidualne, prywatne gesty i relacje artystów.
Dobre zrobienie takich "boków" jest niezwykle trudne, bo artyści są czujni, nie pokażą swojej prywatności byle komu. Tyle że Kornecki, robiąc fotografie teatralną przez lata, wyrobił sobie pozycję z jednej strony zaufanego znajomka, a z drugiej strony kogoś w rodzaju "muchy na ścianie", którego obecność jest tak oczywista i nieinwazyjna, że właściwie się go nie zauważa. A taki status daje fotografowi niezwykłe możliwości.
"Magazyn kultury" gromadzi na swoich półkach wszystkie rodzaje fotografii, jakie z kulturą kojarzymy. Mniej i bardziej oficjalne portrety, fotosy i zdjęcia z robienia filmów i spektakli, sytuacje podpatrzone i relacje zapozowane. Talent Korneckiego sprawia, że poprzez nie widzimy żywych ludzi, a nie tylko odgrywane przez nich role.
Wystawa jest czynna do 25 października, od środy do piątku w godzinach od 14 do 18, w soboty zaś od godz.12 do16, w galerii Związku Polskich Artystów Fotografików przy ul. Św. Tomasza 24. Na przykładzie tej wystawy widać jednak, że obecna siedziba galerii ZPAF okazała się za mała dla szerszego pokazania dorobku fotografika. Kornecki bowiem spokojnie mógłby powiesić pięć razy więcej zdjęć, gdyby tylko miał do dyspozycji więcej ścian!