Na szczęście odbyte w niedzielne popołudnie 5 października "Pijarskie spotkanie ze sztuką" było ostatnim spotkaniem tylko w tegorocznym cyklu. Jego hasłem była "Neoklasycystyczna prostota i elegancja w sztuce sakralnej i muzyce".
Rozpoczęło się nieco nietypowo. Chór Polskiego Radia Lusławice rozstawiony był wokół całego wnętrza kościoła, częściowo wśród publiczności. Nawiasem mówiąc, publiczność dopisała i pijarska bazylika Przemienienia Pańskiego przy ul. Pijarskiej 2 była pełna po brzegi - pijarskie spotkania ze sztuką maja swoją renomę wśród krakowian! Chór pod dyrekcją Dawida Berra zaprezentował niezły przekrój muzyki przedmiotowego stylu, bowiem obok Francisa Poulenca i Benjamina Brittena usłyszeliśmy utwory Zoltana Kodalya i Igora Strawińskiego. Wystąpiła sopranistka Lilianna Pociecha, a na pozytywie akompaniował Andrzej Zawisza.
Chór Polskiego Radia, będący od 2023 r. częścią Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, ma za sobą ponad 75 lat historii, powstał bowiem w Krakowie w roku 1948 i gromadzi zarówno młodych, jak i doświadczonych wykonawców, przy czym jest jednym z najwybitniejszych zespołów chóralnych w Polsce.
A po muzyce wystąpił z wykładem na temat klasycyzmu w sztukach pięknych o. Eugeniusz Grzywacz SP. Wywodząc jego powstanie z baroku i rokoka, opisał klasycyzm jako epokę rozumu, bazującą na matematycznych proporcjach, często naśladującą starożytne wzory, podporządkowane rozumowym zasadom i dążące do stworzenia idealnych form. Twórcy klasycyzmu głosili uniwersalizm, ponadczasowość swoich dzieł, przez to postać ludzką często ubierali w antyczny kostium i podejmowali głównie antyczne tematy o uniwersalnym znaczeniu, głosząc równocześnie pogardę dla scen potocznej rodzajowości. To wszystko starali się kontynuować XX-wieczni neoklasycy. Jako program sztuki wygląda to dość nudnawo, ale - jak powiedział o. Grzywacz - twórcy tego okresu na szczęście nie trzymali się niewolniczo jego wszystkich postulatów.
Mamy nadzieję na kontynuację "Spotkań" w przyszłym roku, bo historia sztuki i muzyki nie kończy się przecież na neoklasycyzmie.