W środę15 października na scenie teatru KTO odbędzie się premiera spektaklu "Sen o Podgórzu, czyli pan Bednarski spaceruje do połowy mostu" w reżyserii Pawła Szumca. Przedstawienie to w wersji plenerowej pokazano po raz pierwszy na Rynku Podgórskim 26 września.
Na środku mostu Krakusa 110 lat temu, 4 lipca roku 1915, podali sobie ręce Juliusz Leo i Franciszek Maryewski, stojący na czele szacownych galicyjskich miast Krakowa i Podgórza, pieczętując w ten sposób symbolicznie unię. Był to końcowy akt tworzenia Wielkiego Krakowa. A proces ten nie był łatwy, bo w obu miastach byli szacowni obywatele, którym taka fuzja nie mieściła się w głowach, tacy jak właśnie tytułowy Wojciech Bednarski, podgórzanin zaiste wybitny, twórca parku nazwanego jego imieniem, który tak nie znosił Krakowa, że w pieszych spacerach dochodził tylko do połowy mostu, aby jego stopa nie postała na terenie wrażego grodu. Trudności te na szczęście udało się przezwyciężyć.
O takich postaciach opowiada sztuka. Na przykład o Antonim Matecznym, który założył uzdrowisko przy rondzie nazwanym potem jego imieniem. Mieszkaniec ten, wiercąc sobie przy domu studnię, natrafił na złoże silnych wód mineralnych, które do dziś są eksploatowane, i wietrząc dobry biznes, zamiast willi wybudował - jak to wówczas mówiono - "łazienki". Chociaż, jak się śpiewa w jednej z piosenek spektaklu, zapewne wolałby zamiast do wody dowiercić się do piwa... No, ale takie cuda nie zdarzają się nawet w Podgórzu!
Z postaci bardziej współczesnych pojawia się Tosiek Kaczor, chłopak z Krzemionek, lepiej znany (zwłaszcza wśród starszych obywateli) jako Toni Keczer, wokalista Czerwono-Czarnych, sławnego zespołu bigbitowego z lat sześćdziesiątych.
W ogóle spektakl jest w rzeczy samej spektaklem muzycznym. Teksty sześciu piosenek i muzykę do dwóch stworzył podgórzanin Andrzej Sikorowski, gra kapela Asy z Rękawki, a występują i oczywiście śpiewają Katarzyna Chlebny, Grzegorz Łukawski, Jacek Strama, Karolina Daniec-Franczyk, Nina Potapowicz, Grażyna Srebrny-Rosa i Bartek Cieniawa.
Miłośnicy Podgórza zapewne przyjdą na spektakl obowiązkowo, ale podgórski w końcu teatr KTO zaprasza nań także rdzennych Krakusów, a nawet mieszkańców Nowej Huty oraz miejscowości podkrakowskich.