W Komorze "Warszawa" Kopalni Soli "Wieliczka" wieczorem 19 października świętowano hucznie jubileusz 65-lecia działalności Zespołu Regionalnego "Mietniowiacy".
Ów zespół jest swoistym małopolskim fenomenem kulturowym i społecznym. - Powstał w 1960 r. w znanej z dynamizmu społecznego wsi Mietniów niedaleko Wieliczki. Rychło stał się znany nie tylko w tej miejscowości, lecz także w powiecie wielickim, potem zaś w pozostałych częściach Małopolski, a także w kraju i za granicą. Rozrastał się stopniowo. Wpierw była tylko grupa dorosłych, wsparta kapelą, potem doszły dzieci zwane "Małymi Mietniowiakami" i wreszcie grupa młodzieżowa. "Mietniowiacy" prezentują tańce i śpiewy narodowe, a także widowiska obrzędowe. Przez zespół przewinęło się już kilka pokoleń. Działali i działają w nim dzieci i wnuki poprzednich członków. Tak było m.in. z dwójką moich dorosłych już teraz dzieci: Agatą i Maćkiem. Cieszę się, że mogłem wraz z nimi oraz wnuczką Igą z "Małych Mietniowiaków", znów pojawić się na scenie w tańcu i śpiewie, tak jak za dawnych lat. Warto dodać, że w zespole występowała niegdyś także moja teściowa Janina Szostak - mówi Marek Turchan, przedsiębiorca z Mietniowa, niegdyś członek "Mietniowiaków", działających obecnie pod egidą Wielickiego Centrum Kultury.
W trakcie koncertu prowadzonego przez Katarzynę Chorobik, obecnie kierującą zespołem, oraz wywodzącego się również z niego aktora Witolda Pracucha, juniorzy i seniorzy zespołu wsparci przez "Małych Mietniowiaków" oraz grupę przedszkolną, zaprezentowali wszystko co najlepsze artystycznie. Były elementy górnicze, na znak wielickiej i podwielickiej wspólnoty z kopalnią soli, siarczyście odtańczony w strojach narodowych mazur, na znak że "Mietniowiacy" prezentują nie tylko "ludowiznę", odśpiewane i odtańczone z wielkim wdziękiem szlagiery muzyki rozrywkowej z okresu międzywojennego, Lajkonik hasający z dziećmi w krakowiaku oraz jako "danie główne" blok muzycznego folkloru krakowskiego. Wszystko było wykonane ze smakiem i wielką dynamiką. Solidnie obudowane kopalniane ściany wprawdzie nie trzęsły się od hołubców, ale podłoga sali widowiskowej już tak. Koncert przygotowali muzycznie i choreograficznie: Katarzyna Chorobik, Sławomir Machno i Maciej Muniak, organizacyjnie zaś Elżbieta Sendor. - Niektóre utwory z bloku folklorystycznego są częścią przygotowanego w naszym zespole widowiska obrzędowego "Wesele krakowskie". Co ciekawe, wykonuje się je także w trakcie wesel członków zespołu. Tak było m.in. blisko pół wieku temu, w 1976 r., w trakcie wesela Teresy ze Ślusarczyków i Piotra Wandasa. Nie zabrakło tej pary małżeńskiej na scenie także na koncercie jubileuszowym - mówi M. Turchan.
Po występach, które były gorąco oklaskiwane przez kilkaset osób zgromadzonych na widowni w Komorze "Warszawa" m.in. p. Mariana Ferlaga, współzałożyciela „Mietniowiaków”, nadszedł czas na honory dla zespołu. Nadano mu imię zmarłej 12 marca w wieku 69 lat Marii Idzi, kierującej „Mietniowiakami” przez wiele lat. - Dzięki pani Marii, wspartej przez muzyka Stanisława Siudyszewskiego, który był z "Mietniowiakami", od początku, zespół się odrodził. Nie była tylko jego kierownikiem, lecz zajmowała się także choreografią, której efekty przez wiele lat oklaskiwali widzowie występów zespołu. Nie ograniczała się przy tym do ustawiania formy tańców, lecz sama tańczyła. Jej dobre umiejętności miałem okazję sprawdzić, tańcząc z nią w jednej parze - wspomina M. Turchan.
Wieloletnią działalność w zespole M. Idzi prowadziła po godzinach pracy w Muzeum Żup Krakowskich. Znające ją osoby zapamiętały ją jako osobę ciepłą, mającą duże umiejętności wychowawcze. "Przez 15 lat mojego tańca w zespole "Mietniowiacy" to właśnie ona uczyła mnie kroków, tradycji i pasji do folkloru. Była konkretna, wymagająca, ale z sercem, uśmiechem, pasją i wielką serdecznością - prawdziwa ciocia dla nas wszystkich. Dziękuję za wszystko, Pani Mario" - pożegnał ją w mediach społecznościowych jej wychowanek, wspomniany Witold Pracuch.
W uznaniu zasług zespołu minister kultury odznaczył go z okazji jubileuszu srebrnym medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Wręczyła go Elżbieta Achinger I wicewojewoda małopolski. Przedstawicielka Urzędu Marszałkowskiego województwa małopolskiego wręczyła z kolei "Mietniowiakom" srebrny medal Polonia Minor, przyznany przez samorząd małopolski.