Na spotkanie z papieżem przybyło 22 czerwca do Mistrzejowic ok. 400 tys. osób. O godz. 15 przy ołtarzu przed głównym wejściu do kościoła odprawiono Mszę św. pod przewodnictwem kard. Władysława Rubina. Owacyjnie witany papież przyjechał przed godz. 17. Po liturgii słowa wspominał początki powstawania wspólnoty mistrzejowickiej, w tym ks. Józefa Kurzeję, podejmującego tutaj "swoje heroiczne zadania". "Pamiętam pierwsze początki tego trudnego, po ludzku ryzykownego dzieła, które łączyły się z salką katechetyczną i do niej dołączonym zadaszeniem na ołtarz. Odprawiałem przy tym ołtarzu pierwszą mistrzejowicką Pasterkę w 1971 roku. Do salki przychodziły dzieci i młodzież na katechizację, przy ołtarzu, pod gołym, niebem gromadzili się - przy bardzo różnej pogodzie - parafianie z coraz to bardziej rozbudowującego się osiedla Mistrzejowice. (...) To cała żywa wspólnota ludu Bożego Mistrzejowic, Nowej Huty budowała tutaj swoją przyszłość. I nadal ją musi budować. Dzień dzisiejszy nie jest dniem zakończenia, ale dniem rozpoczęcia" - powiedział Jan Paweł II.

- Pamiętam bardzo dobrze ten dzień. Wokół kościoła, który miał konsekrować papież, zebrały się tłumy mieszkańców Nowej Huty. Nastrój był radosny. Widać było flagi w barwach narodowych, transparenty ze znakiem zdelegalizowanej Solidarności. Na jednym z nich widniał napis: "Usłysz, Ojcze, głos zza krat". Nie było już wówczas internowanych, ale za to niektórzy ludzie siedzieli w więzieniach. Ujęły nas słowa papieża o "Chrystusowej Ewangelii pracy". "Niech będzie ona Dobrą Nowiną waszego życia" - powiedział do nas. Po zakończeniu uroczystości tłumy ludzi przeszły w pochodzie przez Nową Hutę, ale milicja wtedy nie interweniowała. Papież dał nam nadzieję - wspomina Jan Franczyk, psycholog, dziennikarz, znawca historii Nowej Huty.

  W spotkaniu mistrzejowickim wzięło udział 400 tys. osób. Archiwum prywatne

Wybudowana w latach 1976-1983 świątynia, zaprojektowana przez Józefa Dutkiewicza i skonstruowana przez Jerzego Stanisza, imponuje wielkością. Ma dwa poziomy. Jej wielkość nie wynikała z triumfalizmu Kościoła, lecz była po prostu konieczna ze względu na wyzwania duszpasterskie. Na osiedlach tworzących parafię mieszkało bowiem wiele tysięcy osób. - Obecnie, po zmianach granic parafii nowohuckich, mamy 26 tys. parafian - informuje ks. Andrzej Kopicz, proboszcz parafii od 2015 roku.

W krypcie pod kościołem spoczywają szczątki trzech osób, które stworzyły duchowe i materialne podwaliny pod budowę parafii i kościoła: sługi Bożego ks. Józefa Kurzei (1937-1976), ks. Mikołaja Kuczkowskiego (1910-1995) i Andrzeja Stanisława Ciechanowieckiego (1924-2015). Nie byłoby nowego wielkiego kościoła w Mistrzejowicach, gdyby nie mały, pomalowany na zielono drewniany barak - "zielona budka", którą ks. Kurzeja, ówczesny wikary z Raciborowic, ustawił w lasku pod koniec sierpnia 1970 r. i rozpoczął tam katechizację dzieci z os. Tysiąclecia. Cieszący się dużym wsparciem metropolity krakowskiego duszpasterz nie doczekał formalnego erygowania parafii w październiku 1976 roku. Znękany chorobami i prześladowaniami ze strony władz komunistycznych zmarł w opinii świętości 15 sierpnia 1976 r. w wieku zaledwie 39 lat. Jego dzieło kontynuował ks. Kuczkowski, kanclerz Kurii Metropolitalnej i pierwszy proboszcz mistrzejowicki, który doprowadził do ukończenia budowy kościoła. Andrzej S. Ciechanowiecki zaś, historyk sztuki i antykwariusz z Londynu, członek Zakonu Maltańskiego, stał się głównym i hojnym fundatorem świątyni.

Mistrzejowicka wspólnota parafialna będzie wspominała dzisiaj wydarzenia sprzed 40 lat. O godz. 17 zostanie odprawiona jubileuszowa Msza św. pod przewodnictwem abp. Marka Jędraszewskiego. W sobotę 24 czerwca o godz. 19 w dolnym kościele odbędzie się koncert jubileuszowy, w którego trakcie będą wyświetlane fragmenty filmu "Nowa Huta Karola Wojtyły" w reżyserii Jerzego Ridana i Krzysztofa Ridana. Zwieńczeniem uroczystości rocznicowych będzie Msza św. w niedzielę 25 czerwca o godz. 11 pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza, świadka konsekracji świątyni przed 40 laty. Od godz. 14.30 do 17 przy kościele będzie trwał festyn parafialny.

Czytaj także:

Przed 40 laty czekali na niego wszyscy

  Konsekrowana przez papieża świątynia służy 26 tysiącom parafian. Bogdan Gancarz /Foto Gość