Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Krakowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O Diecezji
    • KURIA
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • PARAFIE

Najnowsze Wydania

  • GN 37/2025
    GN 37/2025 Dokument:(9415138,Czy ból trzeba kochać?)
  • GN 36/2025
    GN 36/2025 Dokument:(9406888,Szczęście w nieszczęściu)
  • Historia Kościoła (11) 05/2025
    Historia Kościoła (11) 05/2025 Dokument:(9398688,„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Wyjście przed szereg czy uzdrawianie pamięci?)
  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
  • GN 34/2025
    GN 34/2025 Dokument:(9390659,Ale o co chodzi?)
krakow.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji krakowskiej → Genialny artysta, bardzo prawy człowiek

Genialny artysta, bardzo prawy człowiek przejdź do galerii

Zbigniewa Wodeckiego wspominają krakowscy przyjaciele - Jan Kanty Pawluśkiewicz i Lidia Jazgar.

 
Zbigniew Wodecki był jednym z wiodących artystów w "Nieszporach Ludźmierskich" Szymon Zmarlicki /Foto Gość

Jan Kanty Pawluśkiewicz, twórca "Nieszporów Ludźmierskich" przypomina, że Zbigniew Wodecki był jednym z pięciu wiodących artystów, którzy brali udział w tym artystycznym przedsięwzięciu.

- Zapamiętam go jako człowieka niezwykle dobrego, dającego swój głos, swoją osobę, aby nieść pomoc ludziom, którzy mają gorzej. Był bardzo prawym człowiekiem - zaznacza Kanty Pawluśkiewicz.

Krakowski artysta poznał Zbigniewa Wodeckiego jako nastolatka. - Zbyszek miał 17 lat, jak widzieliśmy się po raz pierwszy, jeszcze u pana Marka Grechuty. Przyjaźniliśmy się bardzo. W ostatnim czasie często do siebie dzwoniliśmy - wspomina. - Przychodził na spotkania zawsze uśmiechnięty, był nie tylko artystą wielkiego formatu, był artystą genialnym w tym co robił - dodaje Kanty Pawluśkiewicz.

Jan Kanty Pawluśkiewicz pochodzi z Nowego Targu. Do stolicy Podhala chętnie przyjeżdżał także Zbigniew Wodecki, aby na Długiej Polanie cieszyć się z zimowego szaleństwa na nartach. - To nie do wiary, że już tam nie przyjedzie. Łączymy się z całą rodziną, z kochaną żoną i dziećmi w bólu po utracie Zbyszka - mówi wzruszony Jan Kanty Pawluśkiewicz.

Artysta przypomina, że tata żony Zbigniewa Wodeckiego także był związany z Podhalem. Pracował w kolejowym prewentorium na Kowańcu.

- Był długie lata kierownikiem administracyjnym, a Zbigniew Wodecki wspólnie z żoną Krystyną często do nas zajeżdżali razem ze swoimi dziećmi. Zawsze było tak sympatycznie i wesoło - wspomina Krystyna Pilch, długoletnia pielęgniarka z nieistniejącego już prewentorium. Teściowie zmarłego artysty pochodzili z Rabki.

- Super człowiek i profesjonalista w swoim zawodzie - tak Zbigniewa Wodeckiego wspomina natomiast krakowska artystka Lidia Jazgar. Przyznaje, że wychowała się na jego piosenkach, a samego muzyka znała od lat.

- Zagraliśmy razem niezliczoną liczbę koncertów. Zbyszek występował także na imprezach zamkniętych, firmowych, bo każdy chciał go gościć, a on nie odmawiał. Grał na wielu instrumentach, pięknie śpiewał, mając duże poczucie humoru i dystans do siebie, potrafił bawić ludzi, którzy przy nim odpoczywali - opowiada L. Jazgar.

- Zapamiętam go jako człowieka, który - ponieważ nie odmawiał koncertów i grał ich rekordową liczbę - ciągle się spieszył, ciągle ktoś czekał na niego w samochodzie, by jechać dalej. A potrafił spieszyć się majestatycznie - dodaje.

Kiedy w listopadzie ubiegłego roku świętowała 30-lecie pracy artystycznej, Zbigniew Wodecki nie mógł uczestniczyć w jubileuszu. Spotkali się jednak później i wspólnie nagrali teledysk do piosenki "Jesień przyszła, ojej!" z mającej się niebawem ukazać płyty Lidii Jazgar.

Przeczytaj także:

  • Muzyczna Polska w żałobie po śmierci Wodeckiego
  • Był po prostu kochany

 

« ‹ 1 › »
Zbigniew Wodecki w obiektywie GN

WIARA.PL DODANE 22.05.2017 AKTUALIZACJA 22.05.2018

Zbigniew Wodecki w obiektywie GN

​Przypominamy postać Zbigniewa Wodeckiego, który zmarł 22 maja w Warszawie. Zdjęcia: Grzegorz Kozakiewicz (1-2), Adam Wojnar (3-4), Monika Łącka /Foto Gość (5-13).  
oceń artykuł Pobieranie..

jg, mł

|

GOSC.PL

publikacja 22.05.2017 17:33

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • JAN KANTY PAWLUŚKIEWICZ
  • KRAKÓW
  • LIDIA JAZGAR
  • NIESZPORY LUDŹMIERSKIE
  • NOWY TARG
  • WSPOMNIENIE
  • ZBIGNIEW WODECKI
  • ŚMIERĆ

Polecane w subskrypcji

  • Samorządowe „tak” dla katechezy
    • Kościół
    • Jan Głąbiński
    Samorządowe „tak” dla katechezy
  • Gotowi na alarm: kto i jak staje się żołnierzem w razie wojny
    • Polska
    • Karol Białkowski
    Gotowi na alarm: kto i jak staje się żołnierzem w razie wojny
  • Polska ma adres w kosmosie. Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego otworzyła nowe perspektywy dla nauki i gospodarki
    • Polska
    • Karol Białkowski
    Polska ma adres w kosmosie. Misja Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego otworzyła nowe perspektywy dla nauki i gospodarki
  • Nie złoto, lecz dziedzictwo. Bogactwa kraju pilzneńskiego
    • Z bliska
    • Marek Piechniczek
    Nie złoto, lecz dziedzictwo. Bogactwa kraju pilzneńskiego
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X