Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Krakowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O Diecezji
    • KURIA
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • PARAFIE

Najnowsze Wydania

  • GN 40/2025
    GN 40/2025 Dokument:(9442266,Dziwne miny manekinów)
  • Gość Extra 3/2025 (13)
    Gość Extra 3/2025 (13) Dokument:(9436832,Słowo, które przygarnia)
  • GN 39/2025
    GN 39/2025 Dokument:(9433147,Ludzkość na dnie)
  • GN 38/2025
    GN 38/2025 Dokument:(9425048,Prawdy nie znajdziesz w świecie)
  • GN 37/2025
    GN 37/2025 Dokument:(9415138,Czy ból trzeba kochać?)
krakow.gosc.pl → Wiadomości z archidiecezji krakowskiej → Przed 125 laty wystawiono "Królową przedmieścia"

Przed 125 laty wystawiono "Królową przedmieścia" przejdź do galerii

Na scenie teatru w Parku Krakowskim odbyła się 22 lipca 1898 roku prapremiera wodewilu Konstantego Krumłowskiego (1872-1938) pt. "Królowa przedmieścia". Muzeum Krakowa przypomniało z tej rocznicowej okazji autora i bohaterów popularnej niegdyś sztuki, bijącej rekordy oglądalności.

 
W rolę Mani wcieliła się w 125 lat od prapremiery "Królowej przedmieścia" m.in. śpiewająca kuplety Katarzyna Chodoń. Bogdan Gancarz /Foto Gość

Na pl. Na Stawach, centrum niegdysiejszego Półwsia Zwierzynieckiego będącego przedmieściem miasta pod Wawelem, stanęła dokumentalna wystawa plenerowa, którą można oglądać do 22 sierpnia. Krakowianie ruszyli zaś śladem bohaterów wodewilu, oprowadzani przez Marię Lempart, szefową Domu Zwierzynieckiego - oddziału Muzeum Krakowa.

Jak napisano po premierze w dzienniku "Czas", dzieło młodego literata "jest historyą młodej dziewczyny z Półwsia Zwierzynieckiego, która wskutek swej urody jest narażona na nieuczciwe zabiegi uwodzicieli różnej kategoryi; przebywa jednak szczęśliwie wszelkie próby i znajduje wynagrodzenie swej cnoty w szlachetnej miłości uczciwego młodzieńca. Temat to nie bardzo nowy, ale opracowany ma tle swojskiem, nabrał oryginalnej cechy". Przedstawiający sceny z życia przedmiejskiego wodewil, dzięki wartkiej i zabawnej akcji oraz muzyce Władysława Powiadowskiego, cieszył się ogromnym powodzeniem. Tylko w pierwszym sezonie teatralnym obejrzało go 40 tys. osób, czyli połowa mieszkańców ówczesnego Krakowa.

Historia miłości Mani i Zygmunta nie była wymyślona. Autor kochał się rzeczywiście, jednak bez wzajemności, w pięknej ubogiej dziewczynie z Półwsia, pracującej w wytwórni papierosów przy ul. Dolnych Młynów, tzw. cygarfabryce. - Bez szczegółowych wskazówek niełatwo byłoby jednak rozpoznać miejsca związane z prototypami bohaterów "Królowej", bo od chwili premiery wodewilu zmieniły się znacznie przez nową zabudowę - mówiła M. Lempart. Jedynie zwierzyniecki klasztor norbertanek i znajdujący się naprzeciwko budynek dawnej karczmy zachowały wygląd z dawnych czasów.

Maria Aniela Dzierwa-Zawadzka, sierota z podkrakowskiej wsi Kamień koło Czernichowa, prototyp Mani, mieszkała wraz ze swymi przybranymi rodzicami przy ul. Senatorskiej zwanej dawniej Krowią, bo tą drogą pędzono bydło na pastwisko na Błoniach. Jako panna i jako stateczna mężatka, od 1903 r. żona profesora gimnazjalnego Gyurcsaka, nie była zadowolona z wodewilowej sławy i zupełnie o nią nie dbała. - Nic więc dziwnego, że pojawiła się uzurpatorka - Maria Bujas, która twierdziła bezpodstawnie, że to ona była dla Krumłowskiego natchnieniem do napisania "Królowej przedmieścia" - wspomniała M. Lempart.

Niestety, uczestników rocznicowego zwiedzania nie zaproszono na przedstawienie wodewilu, gdyż nie jest on obecnie grywany w teatrach polskich m.in. ze względu na dużą obsadę, generującą znaczne koszty. Musiano się więc zadowolić spotkaniem na bulwarze Rodła nad Wisłą, blisko klasztoru norbertanek, gdzie wodewilowy Zygmunt przypływał wraz z flisakami.

Opowieść o prapremierze "Królowej przedmieścia" i jej autorze snuła przy starej barce flisackiej Agnieszka Kowalska z Muzeum Krakowa, aktorzy Barbara Szałapak i Leszek Piskorz czytali fragmenty tekstu wodewilu, zaś kuplety Mani  śpiewała Katarzyna Chodoń z towarzyszeniem instrumentalistów z bronowickiego Teatru "Złoty Róg". Leszek Piskorz wspomniał, że  jako młody aktor grał w "Królowej przedmieścia" zrealizowanej  w 1972 r. w Krakowie dla Teatru Telewizji w reżyserii Józefa Słotwińskiego. Przedstawienie na bulwarze oglądał wraz z rodziną architekt Tomasz Siwiec z Warszawy, prawnuk siostry Krumłowskiego, która wyszła za mąż za warszawskiego lekarza Stanisława Kopczyńskiego.

Przed 125 laty wystawiono "Królową przedmieścia"   Prototypem wodewilowej Mani była Maria Aniela Dzierwa-Zawadzka, po mężu Gyurcsakowa, w której, gdy była ubogą dziewczyną z "cygarfabryki", kochał się bez wzajemności Konstanty Krumłowski, autor "Królowej przedmieścia". Narodowe Archiwum Cyfrowe

 

« ‹ 1 › »
125. rocznica prapremiery "Królowej przedmieścia"

Foto Gość DODANE 23.07.2023 AKTUALIZACJA 23.07.2023

125. rocznica prapremiery "Królowej przedmieścia"

​Na scenie teatru w Parku Krakowskim odbyła się 22 lipca 1898 roku prapremiera wodewilu Konstantego Krumłowskiego (1872-1938) pt. "Królowa przedmieścia". Muzeum Krakowa przypomniało z tej okazji autora i bohaterów popularnej niegdyś sztuki, bijącej rekordy oglądalności.  
oceń artykuł Pobieranie..

Bogdan Gancarz Bogdan Gancarz

|

GOSC.PL

publikacja 23.07.2023 04:06

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KONSTANTY KRUMŁOWSKI (1872-1938)
  • KONSTANTY KRUMŁOWSKI (1872-1938) - "KRÓLOWA PRZEDMIEŚCIA"
  • KRAKÓW
  • MUZEUM KRAKOWA
  • PÓŁWSIE ZWIERZYNIECKIE

Polecane w subskrypcji

  • Sami swoi. Jaki obraz kina wyłania się po Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych?
    • Kultura
    • Edward Kabiesz
    Sami swoi. Jaki obraz kina wyłania się po Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych?
  • Rosja przegrała wybory w Mołdawii. Moskwa jednak nie składa broni
    • Świat
    • Maria Przełomiec
    Rosja przegrała wybory w Mołdawii. Moskwa jednak nie składa broni
  • „Ja jestem Niepokalaną Czystością”. Litmanowa - karpackie Lourdes
    • Kościół
    • Agata Puścikowska
    „Ja jestem Niepokalaną Czystością”. Litmanowa - karpackie Lourdes
  • Co jest w modlitwie różańcowej takiego, że Maryja tak usilnie ją ludziom zaleca?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Co jest w modlitwie różańcowej takiego, że Maryja tak usilnie ją ludziom zaleca?
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X