W zabytkowej hali Sokoła odbyła się wieczorem 22 listopada premiera 7. tomu "Dziejów Polski" autorstwa prof. Andrzeja Nowaka, opublikowanego przez wydawnictwo Biały Kruk.
W trakcie prezentacji odbyły się m.in. recital pieśniarza Jana Pietrzaka, recytacja arcydzieł poezji polskiej w wykonaniu Haliny Łabonarskiej oraz wykłady prof. Wojciecha Roszkowskiego oraz autora 7. tomu "Dziejów Polski". Najnowsza publikacja jest opatrzona podtytułem "Upadanie i powstawanie".
Autor na 496 stronach, wzbogaconych ponad 200 ilustracjami, przedstawił burzliwe dzieje Rzeczypospolitej w latach 1673-1763, od czasów panowania króla Jana III Sobieskiego i ostatnich zwycięstw Rzeczypospolitej do okresu panowania królów saskich z wojnami zewnętrznymi i wewnętrznymi oraz chyleniem się państwa do upadku. Prof. Nowak wspomniał w swoim wystąpieniu, że paradoksem jest, iż choć w tomie opisano przede wszystkim czasy trudne, czasy, które raczej kojarzą się z upadkiem, to starał się pokazać, wydobyć z tego czasu - zdominowanego przez okres, zwany saskim - właśnie stałą wolę, dążenie do tego, żeby powstać. - Ten proces ciągnący się przez polskie dzieje, który znajdował w każdym pokoleniu bohaterów pomagających powstać - sobie, ojczyźnie, następnym pokoleniom - był dla mnie najważniejszym wątkiem tej opowieści - mówił autor. Przywołał w tym kontekście postać ks. Stanisława Konarskiego, pijara, który jako pierwszy wprowadził do debaty o dobru Rzeczypospolitej pojęcie niepodległości. Uważa go za "najważniejszego bohatera polskiej historii XVIII wieku".
Autor, już poza wykładem, opowiada o tym, co mu przyświecało w trakcie pisania. - Tak, jak w całej tej historii - chodzi o to, żeby przekazać prawdę o naszej przeszłości, o tym, jak ona wiąże się z naszą teraźniejszością, ile skarbów przekazuje nam nasze dziedzictwo, ile także błędów możemy odnaleźć w naszej historii, na których powinniśmy się uczyć, oraz ile doświadczeń z naszymi sąsiadami - czasem pięknych, lecz często bardzo trudnych - zawierają nasze dzieje - mówi prof. Nowak.
Historyk, związany z Uniwersytetem Jagiellońskim oraz Instytutem Historii Polskiej Akademii Nauk, pisze swoją panoramę dziejów Polski od 13 lat. Obliczył, że przez ten czas pisał jedną stronę dziennie. - Warto podkreślić, że wykorzystuje nie tylko dawne opracowania i edycje źródłowe, lecz także publikacje najnowszych wyników badań - mówi dr Joanna Wieliczka-Szarkowa, historyk, autorka wielu książek, m.in. dwutomowej syntezy historii Polski. - Prof. Nowak kontynuuje tradycje tych historyków, którzy byli równocześnie wybitnymi pisarzami. Opierając się na opracowaniach i źródłach, wysłuchując porad uczonych, którzy specjalizują się w badaniach poszczególnych epok historii Polski, tworzy całość, łączącą solidność naukową z błyskotliwą literacko formą przedstawienia - dodaje Jarosław Kazubowski, historyk sztuki i publicysta.
Dziejopis przy dziejopisie. Prof. Andrzej Nowak idzie śladami swoich wielkich poprzedników. W kościele paulinów na Skałce, w którego krypcie jest pochowany Jan Długosz, stanął przy jego epitafium.
Bogdan Gancarz /Foto Gość