W dniu Święta Flagi Polskiej Kraków cieszył się, że na Wawelu od wczoraj powiewa już "biało-czerwona".
- Gdy zacząłem organizować tę akcję, nie było jeszcze jasne, czy dyrektor Zamku Królewskiego Wawelu wywiesi flagę na wawelskim wzgórzu. Postanowiłem więc zrobić to tak, by bez względu na decyzję dyr. Jana Ostrowskiego był sens, by się dziś spotkać. Gdyby decyzja była negatywna, mielibyśmy o nią pretensje i dalej prosilibyśmy, by "biało-czerwona" powiewała nad Wawelem. W razie decyzji pozytywnej (jak się stało) chcieliśmy za to podziękować - tłumaczy Wojciech Pasternak, inicjator akcji "Nad Wawelem tylko polska flaga".
To hasło w ostatniej chwili zmieniło się na "Flaga nad Wawelem - dziękujemy!". 1 maja na Baszcie Senatorskiej zawisła bowiem nasza narodowa flaga.
- Poprzez akcję chcemy powiedzieć, że flagi nie tylko nie trzeba się wstydzić, ale trzeba być dumnym, że się jest Polakiem. Do 2006 r. obowiązywał zakaz wywieszania polskiej flagi poza świętami narodowymi. Dopiero od tych kilku lat to jest legalne! - dodaje W. Pasternak. Jak zauważa, przed laty jego pokolenie 1 maja spotykało się pod przymusem. 3 maja też się spotykano, by zaprotestować przeciwko ówczesnej władzy. - Może więc teraz trzeba się spotykać, by cieszyć się z tego, że jesteśmy razem, że chcemy coś zrobić i budować? Dlatego zakazałem dziś motywów politycznych, by łączyć, a nie dzielić - podkreśla Pasternak.
Z kolei Tomasz Darda, współorganizator akcji, a na co dzień historyk i przewodnik miejski, mówi, że pod petycją, by na Wawelu wisiała polska flaga, podpisało się już ponad 3200 osób. - Choć sprawę już wygraliśmy, to pod petycją nadal można się podpisywać. Gdy organizowaliśmy akcję, przygotowywaliśmy naklejki, które dziś rozdajemy. Jest na nich Wawel z powiewającą nad nim flagą. Musieliśmy to jednak montować komputerowo, dlatego dziś cieszymy się, że ten widok można już zobaczyć na żywo - opowiada T. Darda.
- Mamy nadzieję, że flaga na Baszcie Senatorskiej będzie kiedyś większa, i że na drugiej baszcie - Złodziejskiej, po zakończeniu jej remontu, też się pojawi. Wiemy również, że flaga będzie na Kopcu Piłsudskiego - za to dziękuję dr. Jerzemu Bukowskiemu i Komitetowi Opieki nad kopcem Piłsudskiego. Być może pozytywna będzie także decyzja władz komitetu opieki nad kopcem Kościuszki - dodaje.
- Jestem tu, bo sprawa bardzo mnie poruszyła i uważam, że to nieporozumienie, by władze takiego miejsca, jakim jest Wawel, musiały czekać na nacisk ze strony społeczeństwa, by polska flaga była obecna na królewskim wzgórzu. W innych państwach to są sprawy oczywiste. Co więcej, zagraniczne firmy, które u nas zarabiają pieniądze, w swoich siedzibach nie dbają o polskie symbole. W innych państwach są do tego zobowiązane - dodaje jeden z mężczyzn zaangażowanych w akcję.
Czytaj również: Nowa (?) tradycja