- Musiałem wyjaśnić wszystkie wątpliwości natury prawnej, by na Wawelu mogła zawisnąć polska flaga - mówi Jan Ostrowski, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.
W sprawie stałej ekspozycji biało-czerwonej flagi na wawelskim wzgórzu trwała ostatnio społeczna debata, poparta petycją do dyrekcji Wawelu, którą podpisało ponad 3200 osób. Ostatecznie decyzja wydana przez władze zamku jest pozytywna - flaga na stałe została wywieszona 1 maja. W reakcji na to, w sobotę 2 maja, w dniu Święta Flagi, u stóp Wawelu odbyła się patriotyczna manifestacja "Flaga na Wawelu - dziękujemy".
- By flaga mogła zawisnąć, potrzebne było wyjaśnienie wszystkich aspektów prawnych tej sprawy. Zasięgnąłem więc wszelkich możliwych opinii, by tego prawa nie naruszyć - tłumaczył dziś prof. Jan Ostrowski, dyrektor Wawelu, podczas konferencji prasowej.
Pytany przez dziennikarzy, czy nie dało się załatwić tego szybciej i w prostszy sposób, odpowiedział krótko: - Nie. Tradycja jest bowiem inna, a w świetle litery prawa w Polsce flagę wywiesza się tylko przy ważnych okazjach. Tak jest od czasów przedwojennych. Zmiana wymagała więc analizy przepisów.
Jak dodaje dyr. Ostrowski, inicjatywa społeczna, która zapoczątkowała dyskusję o fladze, oraz jego pozytywna decyzja ustanawiają właśnie nową, świecką tradycję.
- Obecnie mamy na Wawelu jeden maszt, na Baszcie Senatorskiej, i to właśnie tam zawisła flaga. Jest to najwyższy punkt Wawelu. Na drugiej baszcie (Złodziejskiej) trwa remont. Czy i tam zawiśnie flaga, gdy remont się zakończy? Zobaczymy - mówi dyrektor Ostrowski.
- W skali globalnej, nie tylko polskiej, dokonują się właśnie takie zmiany, że nie nazywam ich wiatrem historii, ale huraganem. Dlatego podejmowanie decyzji z takim oporem, w sprawach tak oczywistych, jak wywieszenie flagi narodowej na Zamku Królewskim na Wawelu, jest dla mnie śmieszne - komentuje Wojciech Pasternak, inicjator akcji "Flaga na Wawelu - dziękujemy".
- A ja powiem dziś krótko: cieszę się, że flaga w końcu wisi, bo dla mnie wyraża dumę z naszych narodowych osiągnięć, a mamy być z czego dumni. Patrzę teraz na ten maszt, na którym powiewa "biało-czerwona", i ciepło robi mi się na duszy. W takim miejscu jak Wawel wszystko rośnie i nabiera wartości... - dodaje Tomasz Darda, współorganizator akcji "Flaga na Wawelu - dziękujemy".
Czytaj także: Za flagę - dziękujemy!