Dziś rano papież odwiedził siostry prezentki, w Szpitalu Uniwersyteckim - kard. Franciszka Macharskiego, a teraz jest już na Jasnej Górze.
- Ojciec Święty do kard. Macharskiego pojechał z potrzeby serca i była to wizyta prywatna - informuje ks. Piotr Studnicki, zastępca rzecznika archidiecezji krakowskiej. - Do sali, w której przebywa metropolita senior, papież Franciszek wszedł w towarzystwie kard. Stanisława Dziwisza. Wspólnie modlili się przy łóżku kard. Franciszka Macharskiego - dodaje ks. Studnicki.
Ojciec Święty spotkał się też z rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, a także z ordynatorem oddziału, na którym leży kard. Macharski, oraz z opiekującymi się nim pielęgniarkami.
- Papież podczas tej wizyty był bardzo poruszony i wzruszony. Jego decyzja, by jechać do szpitala, jest dla nas świadectwem. Spełniając konkretny uczynek miłosierdzia, Ojciec Święty uczy nas miłosierdzia w praktyce - mówi ks. Studnicki.
Jak dodaje, Franciszek sam poprosił o to, by pojechać w odwiedziny do chorego metropolity seniora. Dzięki swoim współpracownikom wiedział już bowiem o stanie kard. Macharskiego.
Kilkanaście minut wcześniej, przed wizytą w Szpitalu Uniwersyteckim, papież odwiedził też siostry prezentki. Na ul. św. Jana 7 pojawił się już o 7.20, czyli dużo wcześniej niż było to planowane. Siostry oraz uczniowie szkół, które prowadzą prezentki, nie byli jednak tym zaskoczeni. Na papieża wszyscy czekali już bowiem od 6.00 rano.
Teraz papież Franciszek dotarł już na Jasną Górę.
Czytaj także: Prezentki cieszą się i czekają