Była sobie firma. Coś produkowała, dawała ludziom utrzymanie i miejsca pracy, płaciła podatki.
Nic nie chciała od państwa prócz tego, by pozwoliło jej działać. Na próżno. Wystarczyła jedna decyzja urzędnicza, zmieniająca kwalifikację towaru, by wszystko zniweczyć. Czas pokazał, a sąd potwierdził, że decyzja była niesłuszna. Ale firmy już nie było. Historia Jerzego Książka, o której piszemy na s. VIII, nie jest, niestety, wyjątkowa, a jej bohater został prezesem Stowarzyszenia Niepokonani 2012, zrzeszającego obywateli poszkodowanych przez organy państwa.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.