Tatrzańska Fundacja Pomocy Społecznej apeluje o pomoc w naprawie uszkodzonego budynku.
Jan Ustupski z Tatrzańskiej Fundacji Pomocy Społecznej przypomina, że ponad 30 wychowanków rodzinnego Domu Dziecka na Bachledzkim Wzgórzu osiągnęło w tej rodzinie pełnoletniość i założyło własne rodziny. – Mieli tam dobry przykład życia rodzinnego i miłości rodzinnej – podkreśla J. Ustupski.
Tatrzańska Fundacja Pomocy Społecznej w Zakopanem zwraca się do instytucji, organizacji społecznych i ludzi dobrej woli z apelem o pomoc w szybkim odbudowaniu domu i umożliwieniu mieszkającym tam dzieciom powrotu do życia w rodzinie jeszcze w tym lub następnym miesiącu.
Dwie zakopiańskie firmy już zabezpieczyły dach obiektu, który został najbardziej zniszczony w czasie pożaru. Poważne zniszczenia są także w części mieszkalnej. Wstępnie straty oszacowano na ok. 100 tys. złotych.
– Od trzech lat razem z siostrą Francheską ze zgromadzenia Sióstr Bernardynek w Belgii staramy się pomagać rodzinnemu domowi dziecka na Bachledzkim – mówił "Tygodnikowi Podhalańskiemu" Karel Verhoeven, Belg, który często przebywa w Zakopanem.
Na miejscu pożaru był także starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski. – Zewsząd płynie pomoc. Widać, że w tym świątecznym czasie jest dużo dobra na świecie – mówił. Jego zdaniem na odbudowę domu potrzeba dwóch, trzech miesięcy. W tym czasie władze samorządowe mogą udostępnić miejsca dla podopiecznych domu dziecka w internacie.