Ludźmierz żegna swojego kustosza przejdź do galerii

Pierwszej części uroczystości pożegnalnych ks. prałata Tadeusza Juchasa przewodniczył metropolita częstochowski abp Wacław Depo oraz krakowscy biskupi Jan Szkodoń, Jan Zając, Damian Muskus i Tadeusz Pieronek.

- Tylko w Chrystusie Twoje życie i śmierć Księże Tadeuszu ma sens. Niech Maryja, Matka Miłosierdzia wyprosi Ci oglądanie Boga twarzą w twarz - mówił na wstępie Mszy św. ks. arcybiskup Wacław Depo, metropolita częstochowski.

Homilię wygłosił bp Jan Szkodoń, nawiązując w niej do ewangelii o nawiedzeniu. - Ty Księże Tadeuszu byłeś kapłanem z ludzi wziętym i dla ludzi ustanowionym. I my dzisiaj możemy wyśpiewać jak Maryja przy spotkaniu z Elżbietą "Wielbi dusza moja Pana". Ewangelia o nawiedzeniu jest streszczeniem Twojego życia. Maryjne wybranie i Maryjna odpowiedź - to także streszczenie Twojego życia. I o Tobie Księże Tadeuszu można powiedzieć: Błogosławiony, któryś uwierzył, że spełnią się Słowa, powiedziane Ci od Pana. Łaska i wiara ludzkiego serca leżą u podstaw życia kapłańskiego - mówił wyraźnie wzruszony ksiądz biskup.

Przypomniał słowa zawarte na obrazku prymicyjnym księdza Juchasa, które brzmią: "Cóż w tym wielkiego, że idę służyć? Przecież każde stworzenie powinno to czynić". - Ks. Tadeusz całe swoje życie oddał czci Maryi: przygotowywał uroczystości 600-lecia Jej pobytu tutaj, 50-lecia koronacji figury Gaździny, troszczył się, aby Ona była czczona na całym świecie - zaznaczył bp Szkodoń.

Wszystkim za obecność na pierwszej części uroczystości pogrzebowych podziękował ks. Franciszek Juchas, brat zmarłego kustosza. Przypomniał, że ks. Tadeusz Juchas jako młodzieniec wziął udział w uroczystościach koronacji figury Matki Boskiej Ludźmierskiej w 1963 r.

- Tadeusz widział z bliska moment, kiedy kard. Wojtyła podchwycił berło Matki Boskiej Ludźmierskiej. Potem w domu żartował, że krakowski biskup wykazał się sprytem. Już wtedy tak bardzo kochał Matkę Boską. Proszę was, pamiętajcie w modlitwie o bracie - mówił ks. Franciszek Juchas, emerytowany proboszcz w Poroninie. Oprócz niego w uroczystościach wzięły też udział siostry zmarłego kapłana wraz z pozostałymi członkami rodziny.

Po zakończeniu Mszy św. bardzo wielu górali i kapłanów podchodziło do trumny z ciałem ks. kustosza na krótką modlitwę, a następnie całowało trumnę. Tak też postąpił bp Jan Szkodoń. Złożył kondolencje rodzinie ks. Juchasa.

Liturgię uświetnił zespół i kapela góralska. Strażacy z rodzinnej miejscowości kapłana - Starego Bystrego (położonej kilka kilometrów od Ludźmierza), stali na warcie przy trumnie duchownego, na której ustawiono kielich, stułę i mszał.

Wieczorne czuwanie w bazylice ludźmierskiej przy trumnie z ciałem zmarłego kustosza trwało do godziny 24. O godz. 23. Mszę św. odprawił ks. Franciszek Juchas.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w sobotę o godz. 11 przy ołtarzu polowym w ogrodzie różańcowym. Przewodniczył im będzie metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. 

Ks. Tadeusz Juchas miał 65 lat. Administratorem, a potem proboszczem i kustoszem sanktuarium Matki Boskiej Ludźmierskiej został 29 lat temu. Przez ostatnie dwa lata zmagał się z poważną chorobą, mimo tego ciągle pełnił swoje obowiązki duszpasterskie i kustosza. Współorganizował 50-lecie koronacji figury Matki Boskiej Ludźmierskiej, które odbyły się w 2013 r. Przewodniczył jeszcze uroczystościom dziękczynnym za kanonizację Jana Pawła II. Wtedy to umieszczono w berle figury Gaździny Podhala papieski pierścień.

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..