Na konkurs fotograficzno-literacki "Korowód świętych" wpłynęło w tym roku ponad 500 prac z całej Polski.
Gala podsumowująca rywalizację odbyła się 12 lutego w sanktuarium św. Jana Pawła II na krakowskich Białych Morzach. W tegorocznej, drugiej edycji konkursu wzięli udział uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów z całej Polski.
Najmłodsi (klasy 1-3 szkoły podstawowej) nadsyłali swoje zdjęcia z organizowanych przez szkoły i parafie pod koniec października "Korowodów świętych", będących pozytywną alternatywą dla Halloween. Starsi uczestnicy musieli do zdjęć dołączyć pracę pisemną - tu liczyła się oryginalność pomysłu.
- Praca konkursowa to niekoniecznie notatka o tym, kim był i co zrobił dany święty. Były prace w formie gazetek, relacji, historyjek - mówi Katarzyna Niedziewicz-Sarba, polonistka z krakowskiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 4. To ona wraz z Wiolettą Oświecińską-Szwej (katechetką) wymyśliła i zorganizowała konkurs.
Jak wybrać "swojego" świętego najpierw na korowód, a potem do konkursu? - Zaciekawił mnie jej życiorys, to, co robiła, jaka była - opowiada Paulina Wąś, zdobywczyni pierwszego miejsca wśród klas 4-6, która do sanktuarium papieża Polaka przyjechała w stroju św. Rity (łatwo było ją rozpoznać po nieodłącznych różach - symbolu tej świętej).
Ośmioletni Maciej Stryczula przyznaje, że w wyborze świętego (przebrał się za Jana Pawła II) pomogła mu mama. - Mam nawet podobne do niego włosy - chwali się chłopiec.
Konkurs jest także okazją do poznawania postaci świętych. - To zachęta dla młodych ludzi, by przekonali się, że święci są wśród nas i że można stać się jednym z nich - przekonuje Klaudia Augustynek, zdobywczyni drugiego miejsca w kategorii gimnazjalistów.
O małopolskich "Korowodach świętych" czytaj także: