Powołanie

Niezależnie od tego, czy do kapłaństwa, czy do małżeństwa – zawsze jest tak samo. Najpierw,

w uniesieniu, z powodu ważności podjętej decyzji, człowiek ma ochotę poświęcić całego siebie. Tym bardziej, że taka decyzja niejako opromienia wewnętrznie osobę powołaną. Czuje się ona ważniejsza i bardziej wartościowa. Wystarczy jednak, że minie trochę czasu, splendor „okołodecyzyjny” opadnie, a zaczyna się pokusa ustawienia się, czyli komfortu. Poświęcenie poświęceniem, ale trzeba przecież jakoś żyć.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..