Jako Akcja Katolicka musicie być szczególnie świadomi zagrożeń spraw natury moralnej, które są atakowane przez współczesne ideologie - mówił do uczestników kongresu abp Stanisław Gadecki podczas Mszy św. w bazylice Mariackiej.
Metropolita poznański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, przewodniczył tam Eucharystii kończącej drugi w historii AK ogólnopolski kongres. W homilii przypomniał on - nawiązując do dzisiejszych czytań mszalnych - iż zazdrość jest początkiem wszelkiego występku. We współczesnych światach ulegli jej też ci, którzy stali się przyczyną nieszczęść wielu narodów, m.in. Hitler i Stalin. Ulegają jej też ciągle ci, którzy zezwalają na prześladowanie chrześcijan, mające miejsce w różnych częściach Europy i świata.
- Zazdrość podnieca ambicje, gardzi Bogiem, niszczy pokój, fałszuje prawdę, sprawia, że człowiek odmawia Bogu posłuszeństwa, a wtedy natura obraca się przeciwko niemu. Zazdrość to grzech, który nie ma końca. I dziś często tego doświadczamy i w takiej rzeczywistości musi się odnajdywać Akcja Katolicka - mówił hierarcha.
Jego zdaniem pewien rodzaj męczeństwa jest udziałem każdego wierzącego człowieka, który musi dawać odważne świadectwo wiary w swojej pracy, rodzinie, środowisku życia - także wtedy, gdy wiąże się to z wykluczeniem, kpinami, cierpieniem. - To wymaga heroizmu, odwagi i dojrzałości, ale wiara to nie szata ubierana od święta, bo religia nie może być na marginesie. Świadectwa wymaga też wasza apostolska działalność - w trosce o chorych i słabych, w trosce o sprawy wagi publicznej - przekonywał abp Gądecki nawiązując również do przesłania pozostawionego przez uczestników II Krajowego Kongresu AK. Napisali oni bowiem, iż deklarują chęć bycia ludźmi sumienia mimo, iż nie jest to łatwe, bo każdego dnia w Kościół i ludzi wierzących uderzają kłamstwa tych, którzy chcą zniszczyć świat wartości.
- Jako Akcja Katolicka musicie być szczególnie świadomi ataków na życie ludzie - od poczęcia do naturalnej śmierci, na próby legalizacji eutanazji, na zagrożenie, jakim jest in vitro, na niszczenie tradycyjnej rodziny, którą chcą też udawać związki homoseksualne domagające się prawa do adopcji dzieci. Tak się dzieje w różnych państwach Europy, także w Polsce - podkreślał metropolita poznański.
Mszę św. poprzedził przemarsz wszystkich uczestników kongresu z pl. Matejki na Rynek Główny. Wzięło w nim udział ok. 1000 osób.
- Wiele osób było dziś zaskoczonych, że tu jestem, bo biskup spacerujący po ulicy to nie jest codzienny widok. Niektórzy nawet robili mi zdjęcia, myśląc może, że jestem przebrany. Ale my jesteśmy autentyczni i tę autentyczną, żywą wiarę chcemy świadczyć w świecie, który nas otacza - mówił bp Marek Solarczyk, asystent krajowy Akcji Katolickiej rozpoczynając dzisiejszy wielobarwny i rozśpiewany przemarsz reprezentantów AK i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży z całej Polski. - Ten marsz, w którym towarzyszyć nam będzie św. Jan Paweł II, w relikwiach i swoim słowie, to nasze dziękczynienie Bogu za czas kongresu, czas wielkiej łaski od Niego, ale też świadectwo dla tych, których będziemy mijać. Zobaczą w nas wspólnotę pełną piękna, energii i chęci do działania - dodał nie spodziewając się, że już za chwilę te słowa trzeba będzie udowodnić czynem.