Zakończył się remont kaplicy Męki Pańskiej w krakowskim kościele franciszkanów. Przywrócono jej barokowy wystrój.
Renowacja trwała 8 miesięcy. Imponujący efekt końcowy oglądali we wtorek 29 września franciszkanie, konserwatorzy zabytków, historycy sztuki.
- Od 100 lat nie przeprowadzano w tym miejscu renowacji na tak dużą skalę. Odnowiono i zakonserwowano cały wystrój, włącznie z ołtarzem, epitafiami oraz ze znajdującymi się tu obrazami Józefa Mehoffera, tworzącymi cykl Drogi Krzyżowej - mówi o. Łukasz Brachaczek z krakowskiego konwentu franciszkanów.
- Zamontowaliśmy przy okazji nową instalację elektryczną oraz zainstalowaliśmy centralne ogrzewanie, którego tu do tej pory nie było. Dzięki temu ściany kaplicy nie wilgotnieją. Skuliśmy częściowo dawne, niezabytkowe tynki, które "piły" wodę. W to miejsce pojawiły się tynki odporne na wilgoć - wyjaśnia o. Brachaczek.
Kaplica Męki Pańskiej została wzniesiona w I poł. XV w. Od początku wieku XVII była siedzibą Arcybractwa Męki Pańskiej.
- We władaniu arcybractwa, założonego w 1595 r. w celu kontemplowania Męki Pańskiej i czynienia dobrych uczynków, pozostawała formalnie do 1905 roku. Brackie nabożeństwa pasyjne odbywają się w niej jednak do dziś - mówi Jarosław Kazubowski, krakowski historyk sztuki i publicysta.
Kaplicę przebudowano gruntownie w stylu barokowym po pożarze z 1655 roku. Aranżacji obecnego wyglądu dokonano pod kierunkiem Adolfa Szyszki-Bohusza w latach 30. XX wieku. Wówczas na ściany kaplicy trafiły obrazy J. Mehoffera tworzące cykl Drogi Krzyżowej.
Zadowolenia z formy renowacji kaplicy nie krył wojewódzki konserwator zabytków. - Przywrócono jej dawny wystrój barokowy, który był potem udatnie dopełniany. Podoba mi się szczególnie nowa kolorystyka. Dawniejsza była mało efektowna, brudno szara - zaznacza dr Jan Janczykowski.
- Obecna kolorystyka kaplicy nawiązuje do tej, jaką miały odnalezione fragmenty z okresu baroku - dodaje Małgorzata Mrzygłód-Tomasik, konserwator zabytków.
Podczas prac odkryto iluzjonistyczne malowidła okalające niegdysiejszy ołtarz św. Heleny. Odnowiono je teraz gruntownie. Obraz św. Heleny, wiszący przez wiele lat w innym miejscu klasztoru, wróci na swoje dawne miejsce w kaplicy. - Malowidło jest obecnie konserwowane i powróci prawdopodobnie przed świętami Bożego Narodzenia - zdradza M. Mrzygłód-Tomasik.
Duże wrażenie robi także umieszczone nad wejściem iluzjonistyczne malowidło przedstawiające uchylone drzwi. Odnaleziono je podczas prac renowacyjnych.
- Mam nadzieję, że nowy wystrój kaplicy będzie sprzyjał modlitewnemu skupieniu - mówi o. Roman Banasik, gwardian klasztoru franciszkanów.
Kaplica zostanie udostępniona dla wiernych mniej więcej za 2 tygodnie. - W międzyczasie wrócą na swoje miejsce m.in. przechowywane tutaj relikwie bł. Anieli Salawy. Powróci także kopia Całunu Turyńskiego. Będzie eksponowana w środku kaplicy między 9. a 10. stacją drogi krzyżowej. Będzie można do niego podejść blisko - zapowiada o. Brachaczek.
- Przy okazji renowacji odkryto również pod kaplicą krypty. Prace konserwatorskie w nich to jednak melodia dalekiej przyszłości - dodaje franciszkanin.
Renowacja kaplicy Męki Pańskiej była finansowana z funduszy unijnych, Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, środków własnych klasztoru oraz z ofiar darczyńców prywatnych.
Zakończył się również remont 8 witraży Stanisława Wyspiańskiego, znajdujących się w bazylice franciszkanów. Odnowiono m.in. słynny witraż "Bóg Ojciec - Stań się". - Witraże zostały nie tylko odnowione. Zabezpieczono je również dodatkowymi oknami oraz zapewniono lepszą wentylację, dzięki czemu szkło nie będzie ulegało korozji - wyjaśnia o. Brachaczek.
Czytaj także: